Sceny przypominające sensacyjny film rozegrały się w poniedziałkowe popołudnie na al. Jagiellończyka w Gdańsku. Była godzina 15.30, kiedy policjanci ruchu drogowego chcieli zatrzymać samochód osobowy volkswagen. Kierujący przekroczył dozwoloną prędkość o 21 km/godz. Prowadzący auto mężczyzna ani myślał zastosować się do poleceń funkcjonariuszy, dodał gazu i próbował ucieczki.
Pościg za taksówką w Gdańsku! Na koncie ma długą listę grzechów
Rozpoczął się pościg z udziałem kilku radiowozów. Kierowca volkswagena ignorował sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania. Spowodował dwie kolizje i w czasie ucieczki złamał kilkanaście przepisów ruchu drogowego. Uszkodzony samochód zatrzymał na stacji paliw przy ul. Słowackiego i chciał uciec pieszo. Został szybko zatrzymany.
CZYTAJ TEŻ: Policyjny pościg za taksówką na ul. Słowackiego! W samochodzie niespodzianka
Nawet po ujęciu przez policjantów mężczyzna zachowywał się agresywnie - odmówił podania swoich danych, lecz wkrótce ustalono, że to 31-letni mieszkaniec Rumi. Potem lista popełnionych przestępstw i wykroczeń szybko się powiększała. Okazało się, że kierujący ma trzy sądowe zakazy i cofnięte uprawnienia do kierowania, czyli w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę auta. Sprawdzono sam pojazd - tablice rejestracyjne okazały się przypisane do innego samochodu, wewnątrz znaleziono zaś dwa zawiniątka z narkotykami. Samochód odholowano na strzeżony parking.
Mieszkaniec Rumi został zatrzymany w policyjnej celi. W międzyczasie pobrano mu krew do szczegółowych badań, zachodzi bowiem przypuszczenie, że mógł znajdować się pod wpływem środków odurzających.
Mężczyzna złamał prawo aż szesnaście razy! To sześć przestępstw i dziesięć wykroczeń. Odpowie za nie przed sądem. Trudno nawet szacować, jaka grozi mu kara. Już tylko za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli grozi do 5 lat więzienia, złamanie sądowego zakazu również 5 lat pozbawienia wolności, używanie tablic rejestracyjnych nieprzypisanych do danego auta kolejnych 5 lat za kratami. Prowadzenie auta pod wpływem środków odurzających zagrożone jest karą do 3 lat więzienia, za niestosowanie się do decyzji administracyjnej o cofnięciu uprawnień kodeks karny przewiduje karę 2 lat.
Napisz komentarz
Komentarze