Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Powiat chojnicki: Radny ukradł 30 tys. zł, potem je zwrócił. Sprawa jednak trafi do sądu

Wydział Karny Sądu Rejonowego w Człuchowie nie przystał na wniosek prokuratury oraz prośbę oskarżonego i nie umorzył warunkowo postępowania karnego wobec Eugeniusza W. z gminy Chojnice. Radny i były już wiceprzewodniczący Rady Powiatu Chojnickiego i sołtys jednej z wsi w gminie Chojnice oskarżony jest o regularną (wielomiesięczną) kradzież pieniędzy z jednego ze sklepów w powiecie człuchowskim, do którego jeździł jako przedstawiciel handlowy.
Powiat chojnicki: Radny ukradł 30 tys. zł, potem je zwrócił. Sprawa jednak trafi do sądu
Radny powiatu chojnickiego Eugeniusz W. stawił się w sądzie. Jest oskarżony o kradzież pieniędzy

Autor: Olek Knitter | Zawsze Pomorze

Eugeniusza W. w gminie Chojnice oraz w Chojnicach znają prawie wszyscy. Miły, uśmiechnięty, sympatyczny sołtys wsi, prezes klubu piłkarskiego, radny Rady Powiatu Chojnickiego, czyli jak to w małych społecznościach bywa, człowiek od wszystkiego, który wszystkich zna i z wszystkimi wszystko załatwi. Do niedawna W. był nawet wiceprzewodniczącym Rady Powiatu Chojnickiego, Gdy sprawa ujrzała światło dzienne zrezygnował z pełnienia tej funkcji i nie wystartował w niedawnych wyborach na sołtysa. 

Zawodowo jest przedstawicielem handlowym oraz prowadzi mała firmę transportową. Na początku czerwca tego roku radny został przyłapany na kradzieży pieniędzy. Złapali go policjanci wraz z właścicielami jednego ze sklepów w Debrznie w powiecie człuchowskim. W. przyjeżdżał tu właśnie jako przedstawiciel handlowy. Wpadł w zasadzkę, bowiem właściciele sklepu nie mogli ustalić dlaczego i w jaki sposób od dłuższego czasu giną im pieniądze z utargów. A chodziło o niebagatelną kwotę ok. 30 tys. zł. 

Jeszcze przed wyrokiem w rozmowie z nami Eugeniusz W. nie chciał komentować całej sytuacji i zarzekał się, że doszło do nieporozumienia, które w toku postępowania się wyjaśni. Okazało się jednak, że jego wina jest bezsprzeczna i ostatecznie przyznał się przed prokuratorem do zarzucanych mu czynów i złożył bardzo szczegółowe wyjaśnienia. Na ich podstawie prokuratura oskarżyła Eugeniusza W. z art. 278 § 1 k.k. w związku z art. 12 § 1 k.k. o kradzież pieniędzy w czynie ciągłym. Prokuratura, biorąc jednak pod uwagę dotychczasowy sposób życia oskarżonego, a także jego zachowanie bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa i zadośćuczynienie szkodzie pokrzywdzonym, wystąpiła do sądu o warunkowe umorzenie kary na okres próby trzech lat oraz o zapłatę przez Eugeniusza W. świadczenia pieniężnego w wysokości 1000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. W. został też zobowiązany do naprawienia szkody w całości, tj. zapłatę pokrzywdzonym kwoty 30 tys. zł (co zrobił). W. przystał na warunki prokuratury. Jednak oskarżyciel posiłkowy (właścicielka sklepu) i jej obrońca na to się nie zgodzili. Rozprawa odbyła się w środę, 18 września przed II Wydziałem Karnym Sądu Rejonowego w Człuchowie.

Fot. Olek Knitter | Zawsze Pomorze

– W imieniu mojej mandantki stanowczo sprzeciwiam się warunkowemu umorzeniu postępowania. Szkoda, że w okresie od ostatniego posiedzenia, tj. od 1,5 miesiąca, oskarżony nie podjął żadnych starań, aby skontaktować się ze mną czy z pokrzywdzoną, by porozmawiać na temat jej stanowiska w sprawie tego posiedzenia – powiedział w sądzie adwokat Marcin Krysa.

Zdziwiony tą argumentacją był obrońca Eugeniusza W. Krzysztof Malinowski.

– Akceptujemy warunki warunkowego umorzenia postępowania przedstawione we wniosku prokuratura. Jestem jednak zdziwiony stanowiskiem pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, gdyż to jego wniosek w świetle treści protokołu spowodował odroczenie poprzedniego posiedzenia celem nawiązania kontaktu z oskarżonym. Ten kontakt nie został nawiązany, by przedstawić mu bliższe stanowisko uzasadniające sprzeciw pokrzywdzonej co do warunków warunkowego umorzenia. Naszym zdaniem warunki warunkowego umorzenia są adekwatne do dowodów i oparte o ustalenia możliwe do poczynienia – mówił obrońca Krzysztof Malinowski.

Sędzia Czesław Szymanówka dopytywał, czy obrona widzi możliwość podjęcia rozmów ze stroną przeciwną. Obrońca Eugeniusza W. przyznał, że nie widzi takiej możliwości, gdyż jego mocodawca – tak jak przewiduje wniosek o warunkowe umorzenie – naprawił już wyrządzoną szkodę (oddał pieniądze). 

– W polskim systemie prawa nie istnieje kategoria zadośćuczynienia za wyrządzona szkodę majątkową. W tym zakresie rozszerzanie skargi o roszczenia cywilno-prawne wydają się nieuzasadnione w świetle obowiązujących przepisów prawa – dodał adwokat Krzysztof Malinowski.

Po zarządzonej przez sąd przerwie sędzia Czesław Szymanówka zdecydował, iż ze względu na stanowisko oskarżyciela posiłkowego, do podjęcia ostatecznej decyzji co do warunkowego umorzenia postępowania, potrzebna jest rozprawa. Odbędzie się ona na początku listopada. Sąd zobowiązał Eugeniusza W. do stawiennictwa na tej rozprawie. Jako świadkowie zeznawać będą właściciele sklepu. 

Eugeniusz W. nie chciał z nami porozmawiać ani skomentować całej sytuacji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama