Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ile studenci muszą zapłacić za mieszkanie w Trójmieście? Sam pokój kosztuje krocie

Trójmiasto ze względu na swoje położenie i możliwości rozwoju jest bardzo atrakcyjnym miejscem do życia, które co roku przyciąga nowych mieszkańców. Przełom sierpnia i września to czas wzmożonego ruchu na rynku nieruchomości, w którym to wzrasta zarówno liczba ofert mieszkaniowych, a także liczba zainteresowanych. Stale rosnąca popularność naszego regionu ma wpływ na wzrost cen nieruchomości, a to staje się problematyczną kwestią szczególnie dla studentów rozpoczynających nowy rok akademicki.
Ile studenci muszą zapłacić za mieszkanie w Trójmieście? Sam pokój kosztuje krocie

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

Studencki budżet a koszty utrzymania w Trójmieście 

Głównym wyzwaniem, przed którym stają osoby studiujące są koszty związane z koniecznością wynajmu mieszkania. Przeglądając oferty na popularnych serwisach ogłoszeniowych, można z łatwością dostrzec wysokie ceny. Obecnie wynajem kawalerki w przystępnej lokalizacji, uwzględniając opłaty administracyjne, wynosi między 2500 a 3000 zł. Z kolei za mieszkanie dwupokojowe należy zapłacić około 3300 - 4000 zł. Wydawać by się mogło, że wynajem pokoju w mieszkaniu wielopokojowym będzie bardziej przystępny cenowo. Jednakże i w tym przypadku studenci muszą się liczyć z wydatkiem minimum 1400 zł miesięcznie. Oprócz tego dochodzi koszt kaucji. Są to kwoty, które są często nieosiągalne dla studentów oraz młodych osób rozpoczynających swoją karierę zawodową. 

CZYTAJ TEŻ: Mieszkania nie sprzedają się już tak szybko, ale nadal nie ma korekt cenowych

Wysoki popyt na wynajem powoduje, że mieszkania w Gdańsku, Gdyni i Sopocie rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Ogłoszenia potrafią znikać z portali w ciągu kilku godzin od ich opublikowania. Zdarzają się również sytuacje, gdy kandydaci decydują się na wynajem w ciemno, bez wcześniejszego obejrzenia mieszkania na żywo. Największym zainteresowaniem cieszą się dobrze skomunikowane dzielnice, w bliskiej odległości od stacji SKM i tramwajów. Są to m.in. Śródmieście, Żabianka, Przymorze, Wrzeszcz, Oliwa. 

Najem krótkoterminowy 

Kolejnym problemem, który dotyka studentów oraz osoby pracujące w Trójmieście jest powszechny najem krótkoterminowy. Wielu studentów chętnie wraca na wakacje do swoich rodzinnych stron. Jednakże niektórzy są do tego zmuszeni ze względu na konieczność opuszczenia lokalu na okres wakacyjny. W wielu ogłoszeniach widzimy dopisek “wynajem od października do końca czerwca”. W tym czasie mieszkania są przeznaczone dla turystów, a od jesieni ponownie trafiają na użytek studentów. Taka praktyka powtarza się co roku, a to stwarza duże utrudnienie dla osób potrzebujących stałego miejsca zamieszkania. 

Jak dowiadujemy się z relacji studentów trójmiejskich uczelni, poszukiwanie mieszkania to stresujący i czasochłonny proces: 

- Przeglądałem oferty mieszkań przez kilka miesięcy i byłem w szoku jak szybko ceny poszły w górę. Znalezienie mieszkania dwupokojowego do 3.000 zł jest w tym momencie bardzo trudne. Przy aktualnym wynajmie muszę pogodzić się z dłuższym dojazdem do pracy i na uczelnie. Tylko w dalszych dzielnicach da się znaleźć przystępniejsze ceny, ale to też nie jest reguła - mówi Filip, student Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku. 

ZOBACZ TAKŻE: Gdańsk: Była miejska rzeźnia, będzie osiedle na 900 mieszkań

- Trzy lata temu wynajmowałam pokój wielkości 8m2 w mieszkaniu wielopokojowym w okolicy stadionu Polsat Plus Arena. Wówczas płaciłam jedynie 900 zł miesięcznie. Aktualnie ten sam pokój kosztuje 1520 zł! Szukam obecnie nowego mieszkania na wynajem całoroczny i jest to dla mnie bardzo stresujący okres, w którym czuje się coraz bardziej bezradna - wspomina Wiktoria, studentka Uniwersytetu WSB Merito w Gdańsku. 

Obawy wynajmujących 

Oprócz wysokich cen studenci muszą również zmierzyć się z wymogami stawianymi przez właścicieli mieszkań. Wynikają one z obaw, które towarzyszą przy wyborze odpowiedniego lokatora. Wynajmujący często przeprowadzają swego rodzaju "konkursy", zapraszając wielu chętnych na oglądanie mieszkania. Następnie skrupulatnie wybierają osobę, która najbardziej spełnia ich oczekiwania. Osoby zainteresowane wynajmem często proszone są o potwierdzenie wypłacalności i udokumentowanie dochodów. Choć jest to uzasadnione chęcią zabezpieczenia się przed problemowymi lokatorami, proces ten powoduje frustrację wśród odrzuconych osób. Właściciele mieszkań obawiają się przede wszystkim braku płatności ze strony najemcy oraz problemów z opuszczeniem lokalu po zakończeniu umowy. W związku z tym często stosowaną praktyką jest podpisywanie umowy najmu okazjonalnego, która gwarantuje skuteczniejszą ochronę własności. Wiąże się to jednak z dodatkowymi kosztami ponoszonymi u notariusza. 

Co z akademikami? 

W obliczu rosnących cen mieszkań dla wielu studentów, pokój w akademiku to jedyna szansa na zamieszkanie w Trójmieście. Choć liczba miejsc w akademikach jest stosunkowo duża, to jest ona wciąż zbyt mała w porównaniu do zainteresowania. W tym roku Uniwersytet Gdański zapewnił blisko 1400 miejsc w 7 domach studenckich. Jak możemy przeczytać w Zarządzeniu nr 6/K/24 Kanclerza Uniwersytetu Gdańskiego z dnia 2 lipca 2024 roku, aktualnie ceny za miejsce w akademiku wahają się między 600 a 800 zł w zależności od oferowanego standardu. Z niską ceną wiążą się jednak pewne niedogodności. 

- Mieszkałam w gdańskim akademiku przez rok i uważam to za ciekawe doświadczenie. Dwa lata temu dostałam miejsce bez większych problemów. Aktualnie wiem, że jest to trudniejsze, ze względu na ilość chętnych i wysokie ceny wynajmu. Warunki były w porządku jak na akademik, jedynie dużym minusem była konieczność współdzielenia łazienki oraz kuchni z innymi studentami. Do mieszkania z obcą osobą w jednym pokoju również trzeba było się przyzwyczaić. Za tak korzystną cenę obecnie niestety nie da się niczego samemu wynająć - mówi Dominika, studentka Uniwersytetu Gdańskiego. 

Aby otrzymać miejsce w akademickim pokoju należy spełnić pewne warunki. Każdy student składający wniosek musi dołączyć dokumenty dotyczące swojej sytuacji materialnej. Pierwszeństwo przyjęcia do akademika mają m.in. osoby w trudnej sytuacji materialnej oraz mieszkające w dalekiej odległości od uczelni. Dla studentów, którzy nie otrzymają pozytywnego rozpatrzenia wniosku pozostaje szukanie pokoju lub mieszkania na własną rękę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama