Załoga samolotu transportowo-desantowego An-28TD o numerze 0723 z 43 Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni wystartowała w niedzielę o godzinie 6.05 w ramach "Akcji Serce". Tym hasłem określa się loty z organami do przeszczepu, kiedy trzeba je przewieźć jak najszybciej do ośrodka medycznego, gdzie oczekuje dawca i zespół medyczny gotowy do wykonania transplantacji.
Samolot poleciał do Szczecina, stamtąd zaś do Warszawy, gdzie na organy do przeszczepu oczekiwano w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. O godz. 10.52 maszyna powróciła do macierzystej bazy. W roku 2024 było to trzynaste podobne zadanie wykonywane przez lotników z gdyńskiej brygady.
CZYTAJ TAKŻE: Przepłynął jezioro Tahoe, by zdobyć środki na badania USG dla dzieci
- Był to 92 lot zrealizowany przez załogi statków powietrznych Gdyńskiej Brygady Lotnictwa MW w historii ,,Akcji Serce". Lotnicy morscy wykonują loty o statusie ,,hospital" od 2007 roku - informuje kpt. mar. Marcin Kołodziejski z GBMW.
Dlaczego takie loty wykonują maszyny wojskowe? Przede wszystkim lotnicy wojskowi pozostają w stałej gotowości. Organy do transplantacji pojawiają się nagle, najczęściej wskutek nieszczęśliwych i tragicznych wypadków, kiedy niemożliwe jest utrzymanie poszkodowanych przy życiu, jest natomiast szansa pobrania narządów do przeszczepu. Tego nie sposób zaplanować, nie wchodzą więc w grę samoloty cywilne. Załoga wojskowa jest w stanie wykonać podobny lot w trybie alarmowym.
Napisz komentarz
Komentarze