O wybuchu gazu, do którego doszło tuż po godzinie 6 rano 28 września 2023 roku przy ulicy Warszawskiej w centrum Gdyni, pisaliśmy tego samego dnia, podsumowując interwencję strażaków. Wkrótce potem relacjonowaliśmy zaś tymczasowe aresztowanie jednego z lokatorów budynku, podejrzewanego o wywołanie eksplozji zagrażającej pożarem.
Gdynia: Wybuch gazu w kamienicy! Będzie proces
O zakończeniu śledztwa poinformowano we wtorek, 4 czerwca. Dla 63-letniego dziś, wciąż przebywającego w areszcie, gdynianina oznacza to akt oskarżenia i proces karny.
– W chwili wybuchu w budynku znajdowało się łącznie 17 mieszkańców. Większość z nich po usłyszeniu huku wybuchu opuściło budynek. Kilkoro zostało ewakuowanych przez funkcjonariuszy straży pożarnej – opowiada o ustaleniach postępowania, prowadzonego przez niższą rangą Prokuraturę Rejonową w Gdyni, prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku
Jak ustalono, przyczyną wybuchu było celowe działanie jednego z mieszkańców. Sprawca rozmontował wewnętrzną instalację gazową. Przy użyciu węży rozprowadził gaz ziemny po całym mieszaniu i za pomocą zapalonej świecy spowodował jego eksplozję. Jedyną osobą, która doznała w związku z tym zdarzeniem obrażeń ciała, był jego sprawca.
prokurator Grażyna Wawryniuk / rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku
Śledczy, pracując nad sprawą, wykorzystali kompleksową opinię biegłego z zakresu sieci i instalacji gazowej oraz przewodów kominowych, a także biegłego z zakresu pożarnictwa. Ci eksperci – jak wskazuje prokuratura – uznali, że „rozszczelnienie instalacji gazowej mogło stanowić zagrożenie dla uszkodzenia budynku w większych rozmiarach podczas wybuchu/ pożaru”, co stanowiło z kolei „zagrożenie dla życia wielu osób”.
Efektem postępowania jest postawienie 63-latka w stan oskarżenia o to, że dopuścił się on, zagrożonego karą od 2 do 12 lat więzienia, przestępstwa, zdefiniowanego w kodeksie karnym jako sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz stanowiącego zagrożenia dla mienia w wielkich rozmiarach.
Dodatkowy zarzut wobec mężczyzny stanowi posiadanie przez niego, zakazanej przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii, substancji psychotropowej, ujawnionej w trakcie oględzin miejsca zdarzenia. O jaki narkotyk chodzi, śledczy nie informują. Zaznaczają jednak, że gdynianin do jego posiadania się przyznał. Tak natomiast omawiają jego stanowisko w sprawie głównego zarzutu.
– Przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzuconego czynu i złożył wyjaśnienia, w których podał motywy swojego zachowania. Jak wskazał, w związku z sytuacją osobistą, podjął decyzję o targnięciu się na własne życie. Liczył, że konstrukcja budynku ochroni inne osoby – mówi prokurator Grażyna Wawryniuk.
Napisz komentarz
Komentarze