Zapadł wyrok ws. Nergala
Proces toczył się od 2020 roku. Poszło o zdjęcia i film, który Nergal zamieścił w swoich mediach społecznościowych. 24 grudnia 2016 roku na Instagramie upublicznił zdjęcie dwóch rzeźb penisa z przytwierdzonymi wizerunkami Jezusa Chrystusa podpisanymi w języku angielskim „Czy świętujecie już?”. W marcu 2017 roku na dwóch portalach opublikował zdjęcie, na którym trzyma „rzeźbę penisa z przytwierdzoną do niego figurą ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa”. 8 marca 2018 roku - jak relacjonowało oskarżenie – na opublikowanym w sieci filmiku „składał życzenia z okazji dnia kobiet śpiewając piosenkę trzymając w ręku rzeźbę w kształcie penisa z przytwierdzonym wizerunkiem ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa”
Jedynie w tym ostatnim przypadku sędzia Karolina Kozłowska stwierdziła, że oskarżony złamał prawo. Zdecydowała się jednak warunkowo umorzyć postępowanie na okres dwóch lat próby. Dlaczego taka decyzja? Jak wyjaśniła sędzia, jest to pewna szansa dana sprawcy by w okresie próby mógł udowodnić, że "zrozumiał naganność postępowania, a tym samym dał gwarancję akceptowania w przyszłości obowiązujących norm."
CZYTAJ TEŻ: Koniec procesu Nergala za figurki Chrystusa na sztucznych penisach
- Zważywszy na fakt, że wiele zachowań oskarżonego poddawanych jest ocenie prawno-karnej na skutek licznych wcześniejszych zawiadomień, głównie polityków i instytucji kościelnych, ważne jest, aby tym wyrokiem sąd uświadomił oskarżonemu granice korzystania z prawa do twórczej ekspresji, zaś zawiadamiającym – zakres ochrony ich praw – wyjaśniła sędzia Kozłowska, cytowana przez Radio Gdańsk.
Nergal musi zapłacić 2000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Lider Behemotha na ogłoszenie wyroku nie przyszedł. Czy to już koniec procesowych potyczek Adama Darskiego? Nie wiadomo, na razie wyrok jest nieprawomocny.
Napisz komentarz
Komentarze