Leżała nieprzytomna w mieszkaniu. Uratowali ją policjanci
Wszystko działo się na jednej z posesji w gminie Bytów. Dwaj dzielnicowi: asp. szt. Grzegorz Miszewski oraz sierż. szt. Dawid Rolbiecki pojawili się ze standardową wizytą - ojciec mieszkającej tam kobiety oświadczył, że kilka minut wcześniej rozmawiał z córką, która nienajlepiej się czuła. Po chwili trzej mężczyźni weszli do pokoju i zastali 47-latkę nieprzytomną i leżącą na podłodze, twarzą do ziemi. Kobieta nie reagowała na bodźce, oddech był niewyczuwalny.
CZYTAJ TEŻ: Ratownicy z Wejherowa odebrali poród na... stacji paliw
Policjanci natychmiast podjęli pomoc przedmedyczną - udrożnili drogi oddechowe poszkodowanej i wspólnie z jej ojcem rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Powiadomili też oficera dyżurnego macierzystej jednostki, który wezwał na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego. Po pewnym czasie kobieta odzyskała oddech, do czas przybycia ratowników medycznych funkcjonariusze czuwali przy niej.
Ojciec kobiety odwiedził Komendę Powiatową Policji w Bytowie, by osobiście podziękować obu funkcjonariuszom za udzieloną pomoc.
– Moja i całej naszej rodziny wdzięczność jest nieoceniona. Zrobili kawał dobrej roboty. To dzięki ich staraniom moja córka nadal żyje – wielokrotnie powtarzał Roman Bułka.
Napisz komentarz
Komentarze