Takie prawomocne orzeczenie zapadło w poniedziałek 29 kwietnia 2024 r.
– Sąd okręgowy doszedł do przekonania, że te zarzuty tak naprawdę stanowiły nieuzasadnioną polemikę z trafnym rozstrzygnięciem sądu pierwszej instancji. Dlatego też, w ocenie sądu okręgowego, musiały zostać uznane za bezzasadne – tłumaczyła w ustnym omówieniu motywów wyroku, odnosząc się do apelacji oskarżenia, sędzia Izabella Retyk z Sądu Okręgowego w Gdańsku.
W pełni podtrzymała ona uniewinniający dla pięciorga oskarżonych oraz skazujący wobec jednego z dwóch mężczyzn kierujących firmą ochroniarską zabezpieczającą imprezę: Gracjana Z. na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata próby za „nieumyślne narażenie zdrowia i życia uczestników imprezy”.
Sędzia zdecydowała się uchylić i przekazać do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe wyrok jedynie wobec drugiego szefa ochrony – Dariusza S. Wynikało to z faktu, że już w I instancji sąd „powziął wątpliwość co do stanu psychicznego oskarżonego”, a więc przez cały czas w trakcie procesu powinien towarzyszyć mu obrońca. Tymczasem, w tracie jednej z rozpraw, w marcu 2021 roku, adwokat wyszedł z sali sądowej. Warto zaznaczyć, że w lutym 2023 roku S. skazany został na pięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
W apelacji oskarżyciel publiczny domagał się zaostrzenia kar dla Gracjana Z. do jednego roku w zawieszeniu na trzy lata, nawiązki w kwocie 20 tys. zł oraz zakazu pracy w branży ochroniarskiej na 10 lat i podobnego wyroku (choć w tym przypadku nie „w zawiasach”) dla Dariusza S., a ponadto uchylenia i ponownego rozpatrzenia przez pierwszą instancję wszystkich uniewinniających wyroków w tej sprawie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tragiczny finał WOŚP w Gdańsku. 5 uniewinnień, 2 wyroki skazujące
29 kwietnia 2024 r. utrzymane zostały uniewinniające wyroki wobec: dwóch policjantów oraz urzędnika Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni pilnujących przestrzegania procedur bezpieczeństwa przy organizacji finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w styczniu 2019 roku, gdy na scenie zamordowany został prezydent Paweł Adamowicz. Prawomocne uniewinnienie objęło również dwoje organizatorów wydarzenia z Regionalnego Centrum Wolontariatu w Gdańsku: Agnieszkę Buczyńską – na początku 2019 roku prezeskę RCW, a dziś ministrę do spraw społeczeństwa obywatelskiego; a także Dawida Jastrzębskiego, obecnego prezesa RCW. Oboje wyrazili zgodę na publikację wizerunku i nazwisk, natomiast członkini rządu nie pojawiła się na poniedziałkowej rozprawie.
– Oni technicznie zrobili więcej w kwestii bezpieczeństwa więcej niż przepisy prawa od nich wymagały – przekonywała na wcześniejszej rozprawie apelacyjnej, w połowie kwietnia 2024 r., obrońca Agnieszki Buczyńskiej i Dawida Jastrzębskiego, adwokat Agnieszka Zielińska-Żerańska.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Były wiceprezydent Gdańska Piotr K. skazany za molestowanie nieletniego
Natomiast mecenas Jakub Czapski, broniący jednego z policjantów, akcentując „absurdalność” zbrodni dokonanej 13 stycznia 2019 r. na prezydencie Pawle Adamowiczu przekonywał: - Nawet najlepszy plan nie powstrzymałby noża Stefana W.
– Sąd orzekł nie tak, jak przedstawiał to prokurator w apelacji, więc będziemy oceniali ten wyrok w prokuraturze i rozważali zasadność wystąpienia z wnioskiem o uzasadnienie wyroku – zapowiedział prokurator Michał Kroplewski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. – W treści apelacji były wskazywane argumenty wskazujące na to, iż w ocenie prokuratora wszystkie osoby wskazane w treści oskarżenia jako oskarżone zawiniły przy okazji koncertu. W szczególności nie dopełniono szeregu obowiązków związanych ze sporządzaniem legitymacji dla pracowników ochrony, ewidencjonowaniem wydanych zaświadczeń o ukończeniu służby – zastrzegł i wskazał, że w ocenie oskarżyciela publicznego także przedstawiciele organizatora mieli obowiązek m.in. weryfikacji kwalifikacji czy sposobu zatrudnienia pracowników ochrony [z którego mieli się nie wywiązać].
Napisz komentarz
Komentarze