W 2018 roku w... garażu Marii Kuziemskiej narodził się pomysł zorganizowania projektu „Wyczesany Las”. Odbyły się dwie edycje, a potem akcję przerwała pandemia. W sobotę, 27 kwietnia można już było bez przeszkód wrócić do wspólnego sadzenia lasu. A i pogoda dopisała.
„Wyczesany Las”. W Gdańsku posadzono 2500 dębów
W sumie podczas trzech edycji akcji zasadzono ponad siedem tysięcy drzew, z czego 2500 właśnie na Zaspie w Gdańsku, na terenie między szpitalem św. Wojciecha, aleją Jana Pawła II a ulicą Czarny Dwór. Cały ten obszar podzielono na łąkę kwietną i las dębowy.
Jakie są cel i przebieg akcji?
– Mieliśmy dziś zasadzić 2024 drzewa, natomiast mamy w sumie 2500 dębów i dodatkowo czereśnię ptasią, aby było też coś dla naszych mniejszych braci. Ten projekt polega nie tylko na sadzeniu drzew, bo jesienią sprzątamy też lasy. Wtedy wybieramy najdziwniejsze przedmioty, które w tym lesie się znalazły, i robimy artystyczną sesję fotograficzną. Wykonane zdjęcia trafiają do kalendarza drukowanego z recyklingu. Całkowity dochód ze sprzedaży kalendarzy przeznaczony jest na wiosenne nasadzenia – mówiła Maria Kuziemska, dziękując wszystkim, którzy pomogli sprzątać las, sadzić drzewa czy też kupili kalendarze i tym samym wsparli cały projekt.
Drzewa sadzili chętni mieszkańcy, a także samorządowcy. Szkolenie z sadzenia lasu przeprowadził Paweł Kotowski.
– To jest kolejna akcja, kiedy realizujemy strategię „Zielone Miasto”. Ostatnio posadziliśmy ponad 2 tys. drzew w Górkach Zachodnich. Ta liczba cały czas systematycznie w Gdańsku się zwiększa. Bardzo się cieszę, że w to sobotnie przedpołudnie jesteście razem z nami, by poszerzać zielone płuca naszego miasta. Bardzo dziękuję pani Marii Kuziemskiej za tę inicjatywę. Dziś dokładamy kolejną zieloną cegiełkę – powiedział podczas akcji Piotr Kryszewski, zastępca prezydent Gdańska ds. usług komunalnych.
Napisz komentarz
Komentarze