Zmiana czasu 2024. Pośpimy o godzinę krócej
Tym razem zmiana czasu z zimowego na letni nastąpi w nocy z 30 marca na 31 czyli na Niedzielę Wielkanocną. Tej nocy trzeba przesunąć wskazówki zegarów z godz. 2.00 na 3.00. Będziemy więc spać tej nocy o godzinę krócej.
Zmiana czasu. Czy jest potrzebna?
Zmiana czasu z zimowego na letni i odwrotnie (dwa razy do roku) powoduje od lat kontrowersje i dyskusje. Ma więcej przeciwników, niż zwolenników. Ci ostatni przekonują, że co prawda stracimy godzinę snu, ale za to będziemy mogli cieszyć się dłużej światłem dziennym wieczorami. Zwracają uwagę, że to wydłużanie poranków i popołudni z naturalnym światłem sprzyja aktywności na świeżym powietrzu, a więc także zdrowiu. Zmniejsza się tez dzięki temu zużycie energii elektrycznej, za którą mniej zapłacimy itd.
CZYTAJ TEŻ: Długie weekendy w 2024. Kiedy najlepiej wziąć wolne?
Przeciwnicy z kolei wskazują na niedogodności związane ze zmianą czasu dwa razy w roku. To, ich zdaniem, przede wszystkim problemy wynikające z przestawienia zegarów, perturbacje w komunikacji publicznej (godzinny przestój), ale to także konieczność przestawienia naszego organizmu na zmieniony czas.
Kiedy koniec zmiany czasu i czy w ogóle?
Nic dziwnego, że od kilku lat w Unii Europejskiej toczy się dyskusja – czy zmiana czasu ma sens? Komisja Europejska przeprowadziła nawet w 2018 roku konsultacje publiczne wśród Europejczyków. Wykazały one, że aż 84 proc. respondentów opowiedziało się za zniesieniem zmian czasu. Zebrano w nich 4,6 mln odpowiedzi (największą liczbę w historii).
Polacy także w większości są zwolennikami rezygnacji ze zmiany czasu. Z badania CBOS sprzed pięciu lat, wynika, że prawie 80 procent badanych jest za zniesieniem zmiany czasu z letniego na zimowy i odwrotnie. Ale, na razie, zmieniamy.
Napisz komentarz
Komentarze