Rumia: 30-latek potrącił policjanta. Miał zakaz kierowania pojazdami i był poszukiwany

Potrącił policjanta w Rumi. 30-latek miał zakaz kierowania pojazdami i był poszukiwany

Do niecodziennej sytuacji doszło na parkingu przy centrum handlowym w Rumi, gdzie policjanci z Wydziału Kryminalnego tamtejszego komisariatu policji zauważyli mężczyznę poszukiwanego przez funkcjonariuszy z Pucka. 30-latek, który kilka dni wcześniej miał nie zatrzymać się do kontroli drogowej w powiecie puckim, siedział w jednym z aut.

– Kiedy kryminalni podeszli do samochodu 30-latka, ten zareagował nerwowo, ruszył swoim autem i nadkolem tego pojazdu celowo uderzył w nogę policjanta. To jednak nie zniechęciło funkcjonariuszy z Rumi. Jeden z nich wybił szybę w samochodzie, a drugi wszedł do pojazdu od strony pasażera i wyjął kluczyki. Mężczyzna nadal nie chciał dać się zatrzymać, szarpał się i wyrywał, ale został szybko obezwładniony – wskazuje mł. asp. Łukasz Kirkuć z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

PRZECZYTAJ TEŻ: Gdynia: Ciągnął policjanta za autem. Był poszukiwany za włamania

Nietypowe zachowanie 30-latka nasunęło interweniującym funkcjonariuszom podejrzenie, że może on znajdować się pod wpływem zabronionych substancji. Dlatego, choć badanie alkotestem wykazało trzeźwość, krew mężczyzny pobrano do analizy.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 30-latek miał sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.

PRZECZYTAJ TEŻ: Strzelanina w Gdańsku! Sprawca napadu próbował przejechać policjanta

Według relacji mundurowych, zatrzymany jeszcze podczas doprowadzenia do policyjnego aresztu popełnił kolejne przestępstwa – znieważał policjantów, co oznaczać może wyrok nawet roku za kratami. Oprócz tego, mężczyzna odpowie także za naruszenie sądowego zakazu i niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, ale również za, zagrożoną karą 10 lat więzienia, czynną napaść na funkcjonariusza (tak zakwalifikowane zostało potrącenie nadkolem na parkingu).

– Niewykluczone, że sprawca zostanie tymczasowo aresztowany – zastrzega mł. asp. Łukasz Kirkuć.