Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

„Dom wariatów” lekiem na politykę

Wiele osób ma dzisiaj problem co należy uznać za prawnie uzasadnione, logiczne i zasadne. Po rządach PiS obecna koalicja odziedziczyła chaos, wiele skonfliktowanych wewnętrznie organów państwa i zdemolowanych instytucji. Szereg pojęć zmieniło swoje znaczenie, a niektórzy politycy i urzędnicy zapomnieli o swojej roli jaką mają do spełnienia w państwie.

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że Prokurator Krajowy Dariusz Barski został dwa lata temu przywrócony do służby czynnej z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało to skutków prawnych. Logiczne wydawałoby się, że pan Barski po prostu powraca w stan spoczynku. Natychmiast jednak zastępcy Prokuratora Generalnego oprotestowali decyzję swojego przełożonego, wydali stosowne oświadczenie i uznali za zasadne skierowanie przeciwko niemu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Pan Prezydent ogłosił wszczęcie procesu ułaskawieniowego dwóch polityków PiS uznanych przez sąd za przestępców, nie ułaskawiając ich w trybie umożliwiającym natychmiastowe opuszczenie przez nich więzienia. Ale zażądał, aby Prokurator Generalny ekspresowo podjął decyzję o przerwie w odbywaniu przez nich kary. Dziennikarz Michał Adamczyk, desygnowały na prezesa TVP przez niekonstytucyjny organ jakim jest Rada Mediów Narodowych, poczuł się w obowiązku prowadzić okupację Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i pisać do pracowników telewizji apele pogłębiające chaos w spółce.

Z kolei przykładem kurczowego trzymania się posad przez nominatów PiS w spółkach skarbu państwa jest Daniel Obajtek, który obiecywał natychmiastowe podanie się do dymisji w przypadku przejęcia władzy przez obecną koalicję. Do tego można tylko jeszcze dodać opowieści panów Kaczyńskiego i Macierewicza o grożącej nam likwidacji państwa polskiego.

Dlatego też Polacy zmęczeni polityką, tracący zaufanie do państwa i jego instytucji, potrzebują możliwości resetu własnych emocji. Wydaje się, że naprzeciw tym oczekiwaniom wyszedł Bałtycki Teatr Różnorodności, który wystawił w gdyńskim Konsulacie Kultury sztukę pt. „Dom wariatów”. Pomysłodawcą i założycielem tego nie mającego stałej siedziby teatru i jednocześnie reżyserem sztuki jest Tomasz Podsiadły, który jest artystą sprawdzającym się jako reżyser, edukator i animator kultury. Reżyseruje spektakle teatralne, operowe, koncerty oraz wydarzenia plenerowe. Przewodnią myślą jego Bałtyckiego Teatru Różnorodności, utrzymującego się wyłącznie z wpływów biletowych, jest lekka rozrywka na dobrym poziomie. Stąd w repertuarze tylko spektakle komediowe jak Pomoc domowa i Boeing boeing Marca Camolettiego oraz Mayday 2 Raya Cooney'a, i „Dom wariatów Bartosza Wierzbięty, który jest znany szerszej publiczności z błyskotliwego tłumaczenia na język polski „Shreka”. Mocną stroną przedstawienia są błyskotliwe teksty w których autor bawi się grą słów i ich wieloznacznością. Wysoki poziom spektaklu zapewnili aktorzy, Sylwia Ogryzek, Julia Ostaszewska, Michał Delik, Anna Górna i Jakub Gaweł, grający przekonująco, dynamicznie i zabawnie. Dawno nie słyszałem w teatrze tak spontanicznych i gromkich śmiechów oraz komentarzy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama