Polski premier dał pokaz sprawności organizacyjnej i zaangażowania swojego rządu podczas katastrofalnej powodzi na południu Polski. Nawet PiS i Mariusz Błaszczak w pewnym momencie zamilkli i otworzyli szeroko usta z wrażenia. Jeden z moich znajomych, pomimo wymagającej powagi sytuacji, zażartował, że lepiej tak się sprawdzać niż „produkować” ustawy i rozporządzenia trafiające do polskiego Trójkąta Bermudzkiego, czyli kotła dywersji konstytucyjnej.
Polska jest krajem w którym zamożność obywateli systematycznie wzrasta. Kiedy ponad 30 lat temu żegnaliśmy poprzedni ustrój polityczny i gospodarczy średnio zarabialiśmy równowartość 20 dolarów. Dzisiaj jest to kwota dwóch tysięcy euro, czyli nasze zarobki wzrosły 100 krotnie (!).
Jeszcze przed powstaniem Opery Leśnej w Sopocie koncerty organizowano w obiektach stoczniowych w Gdańsku. Dzisiaj nikt nie jest zainteresowany, aby wskrzesić te tradycje chyba, że powstanie na terenach postoczniowych nowa siedziba Opery Bałtyckiej.
I znowu Kobiety jako pierwsze powiedziały głośno, co wielu z nas myśli o rolniczych protestach.
Wiele osób ma dzisiaj problem co należy uznać za prawnie uzasadnione, logiczne i zasadne. Po rządach PiS obecna koalicja odziedziczyła chaos, wiele skonfliktowanych wewnętrznie organów państwa i zdemolowanych instytucji. Szereg pojęć zmieniło swoje znaczenie, a niektórzy politycy i urzędnicy zapomnieli o swojej roli jaką mają do spełnienia w państwie.
Tak obiecywał Szymon Hołownia na powyborczym kongresie Polski 2050. Czy to jest możliwe? W ostatnich latach nastąpiła bowiem istotna deformacja państwa, było tyle nieprawości, przyzwolenia na działania pozaprawne powodujące upadek autorytetu państwa i jego kluczowych instytucji oraz służb państwowych, w tym policji i CBA.
Już nie mogę słuchać osób, które - deklarując chęć głosowania na Konfederację - popisują się całkowitą nieznajomością programu tej partii.