Wznowić przewód sądowy w sprawie „wobec konieczności uzupełnienia materiału dowodowego” zamiast ogłosić wyrok zdecydowała się w poniedziałek sędzia Karolina Kozłowska z Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe, kolejny termin wyznaczając na końcówkę listopada.
- Europejski Trybunał Praw Człowieka wielokrotnie wypowiadał się o wolności słowa, wskazując na to, że sama obraza uczuć religijnych nie stanowi ograniczenia wolności słowa – tłumaczył adwokat Oskar Hyńko, obrońca Adama "Nergala" Darskiego, który wnosił o jego uniewinnienie. - Dopóki nie nawołujemy do nienawiści wobec wyznawców konkretnej grupy religijnej, to tak długo wypowiadane treści pozostają pod ochroną wolności słowa i nie powinny wyczerpywać znamion przestępstwa – dodał.
Sam oskarżony w poniedziałek przed sądem się nie pojawił.
Prokuratura domaga się dla niego kary grzywny i 1 roku więzienia w zawieszeniu, argumentując to m.in. faktem, że do śledczych zgłosiło się ponad 20 osób, które uznały, że nagrania Nergala obrażają ich uczucia religijne. W sprawie, w toku trwającego od lipca 2020 roku procesu, głos zabierali biegli – eksperci z zakresu religioznawstwa.
Za co oskarżony jest "Nergal"?
- 24 grudnia 2016 roku na internetowym Instagramie upublicznił zdjęcie dwóch rzeźb penisa z przytwierdzonymi wizerunkami Jezusa Chrystusa podpisanymi w języku angielskim „Czy świętujecie już?”
- W marcu 2017 roku na dwóch portalach opublikował zdjęcie, na którym trzyma „rzeźbę penisa z przytwierdzoną do niego figurą ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa”.
- 8 marca 2018 roku - jak relacjonowało oskarżenie – na opublikowanym w sieci filmiku „składał [on] życzenia z okazji dnia kobiet śpiewając piosenkę trzymając w ręku rzeźbę w kształcie penisa z przytwierdzonym wizerunkiem ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa”
- Moim jedynym celem, poprzez publikację filmiku, było rozbawienie obserwujących mnie dziewczyn i kobiet z okazji Dnia Kobiet. Zdałem sobie szybko sprawę z tego, że nie każdy mój żart jest w dobrym stylu, a ten prawdopodobnie okazał się chybiony i reagując na kilka komentarzy ze strony płci przeciwnej postanowiłem ten filmik usunąć, ponieważ ostatnią rzeczą jakiej chciałem było by kobiety, które w dużej mierze są followerkami mojego profilu poczuły się uprzedmiotowione – wyjaśniał, odnosząc się do ostatniego z zarzutów na początku procesu w połowie 2020 roku, Adam "Nergal" Darski – lider, cieszącego się dużą popularnością na całym świecie, trójmiejskiego heavymetalowego zespołu Behemoth.
Moim jedynym celem, poprzez publikację filmiku, było rozbawienie obserwujących mnie dziewczyn i kobiet z okazji Dnia Kobiet. Zdałem sobie szybko sprawę z tego, że nie każdy mój żart jest w dobrym stylu, a ten prawdopodobnie okazał się chybiony i reagując na kilka komentarzy ze strony płci przeciwnej postanowiłem ten filmik usunąć, ponieważ ostatnią rzeczą jakiej chciałem było by kobiety, które w dużej mierze są followerkami mojego profilu poczuły się uprzedmiotowione
Adam "Nergal" Darski / lider zespołu Behemoth
Tłumaczył wówczas również, że figurki, które prezentował w sieci nie były wykorzystywane do kultu religijnego, a stanowią dzieła , szwajcarskiego artysty (a prywatnie kolegi) Thomasa Gabriela Fischera, którego twórczość określał jako „sztukę radykalną” i „sztukę antysystemową”. - Jeśli filmik na Instagramie, zdjęcie jakieś, czy słaby performance obraża wasze uczucia religijne, to jak słaba musi być wasza wiara? - dopytywał wokalista na początku procesu, powołując się na kultowe przypadki ironicznego traktowania religii zawarte m.in. w filmach „Żywot Briana”, „Jesus Christ - Superstar” czy serialu „South Park”.
W 2020 roku, przed sądem, zeznawał również 62-latek, który jako jedna z 22 osób zgłosił się do prokuratury. Mężczyzna relacjonował, że po obejrzeniu filmiku Nergala był „zszokowany” i czuł się pokrzywdzony obrazą uczuć religijnych, jakiej miał dopuścić się muzyk.
- Dla mnie figurka Chrystusa ukrzyżowanego jest sacrum i nikt nie ma prawa jej bezcześcić – zaznaczył pokrzywdzony 62-letni mężczyzna.
Ponowne zakończenie procesu zaplanowane zostało na 24 listopada 2023 roku. Możliwe, że również wtedy zapadnie wyrok.
Napisz komentarz
Komentarze