Chociaż w tym roku nie było tradycyjnego orszaku Trzech Króli, który co roku o tej porze wyruszał z trzech miejsc, by spotkać się w jednym miejscu, gdzie wspólnie wielbili Boga, to i tak święto zgromadziło wielu wiernych.
- W czasie Mszy spotkaliśmy się z Trzema Królami, którzy pokłonili się Dzieciątku Bożemu, złożyli Mu dary: mirrę, kadzidło i złoto. Żłóbek z dzieciną małą adorowały "Dzieci Maryi". Przed wejściem do kościoła heroldowie z halabardami i chorągwiami rozdawali śpiewniki z kolędami i koron - mówi w imieniu organizatorów Stefan Kukowski, Wielki Mistrz Konfederacji orderu św. Stanisława.
Sięgając do źródeł obchodów tego święta zauważymy, że według chrześcijan Objawienie Pańskie ma swoją symbolikę: jest pokłonem zarówno części świata pogan, jak i ludzi z różnych warstw społecznych oraz narodowych w ogóle – stąd dużo późniejsze przedstawienie Mędrców, jako trzech osób, z których jedna jest ciemnoskóra, druga młoda, a trzecia stara, przed Bogiem Wcielonym. Wśród takiej rodziny ludzkiej narodził się Chrystus ze swą zbawczą misją, a ona w swych przedstawicielach przybyła z różnych stron, aby złożyć mu hołd. Dlatego w tradycji chrześcijańskiej jeden z mędrców jest ciemnoskóry (od XIV wieku). Uniwersalność zbawienia, ponad wszelkimi podziałami, zaakcentowana jest poprzez samą nazwę święta i jego wysoką rangę w kościele. To dzień wolny nie tylko w naszym kraju, ale i w wielu innych na świecie.
Napisz komentarz
Komentarze