Sopot podsumowuje sezon. Kurort odwiedziły setki tysięcy turystów

Skala zadania była niebagatelna. We wspomnianej Operze Leśnej w sezonie wakacyjnym - umownie przyjmuje się, że trwa od 1 czerwca do końca sierpnia - odbyło się 41 koncertów na dużej scenie, obserwowanych przez dokładnie 106496 widzów. Do tego dodać trzeba całe liczne grono organizatorów i uczestników, którzy nie tracą okazji skorzystania z turystycznej oferty miasta. Zwiedziło Operę Leśną 23200 osób. A to przecież tylko jedno miejsce na turystycznej mapie Sopotu.

Było bezpieczne, ale pracy sporo

Przy dużej liczbie rozmaitych wydarzeń z zadowoleniem przyjąć można konkluzję, że zadbano o bezpieczeństwo. To nie znaczy wcale, że tzw. służby nie miały wcale zajęcia. Straż Miejska wylegitymowała 1582 osoby, wystawili 1111 mandatów na kwotę ponad 220 tysięcy złotych. Najczęściej chodziło o wykroczenia w ruchu drogowym i zakłócanie porządku publicznego. Co ciekawe, założono 796 blokad na nieprawidłowo zaparkowane pojazdy, natomiast w przypadku dyspozycji odholowania większość dotyczyła ...hulajnóg elektrycznych. 

Mniej interwencji policji

Jeszcze więcej pracy zanotowali policjanci, choć 2427 interwencji to wyraźnie mniej niż w roku poprzednim. Nałożyli 1938 mandatów, 105 razy kierowali wnioski o ukaranie do sądu. 93 osoby policjanci doprowadzili do pogotowia socjalnego. Funkcjonariusze wszczęli 135 postępowań dotyczących przestępstw, najczęściej dotyczących kradzieży mienia i uszkodzenia ciała.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pijany pędził skuterem pomiędzy kąpiącymi się w Sopocie

Lato jest gorącym czasem - dosłownie i w przenośni - dla patroli drogówki. Tylko policjanci ruchu drogowego sopockiej komendy miejskiej w czasie owych trzech miesięcy ujawnili 1623 wykroczenia, nałożyli 1269 mandatów. Aż 101 razy wykryli kierujących pojazdami pod wpływem alkoholu bądź narkotyków. Zatrzymali 74 prawa jazdy i 54 dowody rejestracyjne. 

Na brak zajęć nie narzekali strażacy

Zapyta ktoś - a strażacy? Siedzieli bezczynnie? W żadnym wypadku! Zanotowali 160 zdarzeń, najczęściej wyjeżdżali do tzw. miejscowych zagrożeń. 24 razy musieli gasić pożary. Choć tego na co dzień nie widać, strażacy mieli też sporo pracy podczas sprawdzania, czy obiekty na których przygotowywano imprezy, są bezpieczne. W przypadku tzw. imprez masowych strażacy byli na miejscu przez cały czas. 

ZOBACZ TEŻ: To Silent Hill? Nie, to Sopot! Mgła spowiła plaże kurortu. Wiemy, dlaczego!

Raport o działaniu służb ratowniczych w trakcie sezonu wakacyjnego byłby niepełny bez informacji o ratownikach wodnych. Pierwsze kąpielisko strzeżone przy sopockim molo działało od 15 czerwca. Dwa tygodnie później pracowało już siedem stanowisk strzeżonych. Codziennie pozostawała w gotowości tzw. grupa interwencyjna i niestety pracy mieli ratownicy dużo. Podjęli 91 interwencji ratowniczych, w aż 52 przypadkach były związane z bezpośrednim zagrożeniem życia. Pomocy udzielili 88 osobom, aż 12 akcji prowadzili w porze nocnej. Ponadto 18 razy uczestniczyli w poszukiwaniach zagubionych na plaży dzieci i dorosłych. Udzielali też pomocy medycznej przy omdleniach, urazach czy skaleczeniach. Dwukrotnie ratownicy użyli nawet drona z kamerą termowizyjną.