Strzelanina w centrum Gdańska! Jedna osoba ranna
Strzały z broni palnej w gdańskim Śródmieściu w czwartkowy wieczór, 1 lutego postawiły w stan gotowości pomorskich policjantów. Jeden z domniemanych napastników, zraniony w nogę przez gdańszczanina, który postrzelił go w samoobronie, od razu w policyjnej asyście trafił do szpitala. Dwóch pozostałych zostało zatrzymanych dopiero po blokadach dróg i obławie w sąsiednim województwie, o czym pisaliśmy wcześniej.
PRZECZYTAJ TEŻ: Strzelał w centrum Gdańska. Jeden ranny, trzech zatrzymanych
Strzelanina w centrum Gdańska! Trzech mężczyzn usłyszało zarzuty
Domniemani sprawcy zdarzenia w sobotę, 3 lutego usłyszeli zarzuty. Podejrzani są m.in. o to, że działali wspólnie i w porozumieniu, w celu zmuszenia pokrzywdzonego do określonego działania.
Jak wskazują śledczy, trzej mężczyźni chcieli, by napadnięty gdańszczanin wszedł wspólnie z nimi do zacumowanej przy nabrzeżu barki-apartamentu. Pokrzywdzony przedsiębiorca twierdzi, że nie zna agresorów i nie wie, dlaczego mieli oni dopuścić się wobec niego przestępstw.
PRZECZYTAJ TEŻ: Strzelanina w Gdańsku! Sprawca napadu próbował przejechać policjanta
– Zmierzając do tego celu, podejrzani grozili mężczyźnie przy użyciu przedmiotu przypominającego broń palną – był to pistolet pneumatyczny. Ta groźba wzbudziła uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. Następnie pokrzywdzony był popychany, szarpany i uderzany oraz doprowadzony do przewrócenia się, na skutek czego doznał obrażeń w obrębie głowy na czas poniżej 7 dni – mówi prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Usiłowanie wdarcia się na barkę, wbrew woli mężczyzny, doczekało się zaś kolejnej kwalifikacji karnej, bowiem potraktowane zostało przez śledczych jako „naruszenie miru domowego”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Śledczy z Bydgoszczy zbadają sprawę strzelaniny w Straszynie. W akcji CBŚP zginął 24-latek
Wszystkim trzem podejrzanym mężczyznom grozi do 3 lat więzienia. W sobotę, 3 lutego wieczorem do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe skierowany został prokuratorski wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanych, który zostanie rozpatrzony w niedzielę, 4 lutego rano.
Z relacji śledczych wynika, że żaden z domniemanych agresorów nie przyznaje się do winy, a wyłącznie jeden z nich zdecydował się na złożenie wyjaśnień, które jednak nie korespondują z ustaleniami postępowania karnego i w zgromadzonym dotąd materiale dowodowym.
Napisz komentarz
Komentarze