Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Co z psychiatrią dziecięcą na Pomorzu? Resort zdrowia odpowiada

Jakie kroki podejmuje Ministerstwo Zdrowia, aby zaradzić przeciążeniu psychiatrii dziecięcej na gdańskim Srebrzysku? - zapytał w ramach interpelacji poselskiej w grudniu ub. r. poseł Jarosław Wałęsa. Stało się tak tuż po tym, gdy 46-łóżkowy oddział dziecięco-młodzieżowy musiał przyjąć 76 pacjentów, a sytuacja stała się groźna dla życia i zdrowia dzieci.
Srebrzysko, szpital psychiatryczny w Gdańsku, młodzież

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Srebrzysko i dzieci leżące na korytarzach

Dzieci, leżące na korytarzach, przeciążony personel medyczny, sytuacja zagrażająca bezpieczeństwu pacjentów - w takiej sytuacji znalazł się tuż przed świętami oddział psychiatrii dziecieco-młodzieżowej w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku. Zarówno lekarze, jak i dyrekcja placówki wskazywali, że praktycznie nie ma już gdzie odsyłać pacjentów w stanie zagrożenia życia. W całej Polsce dramatycznie brakuje miejsc dla młodych ludzi w kryzysie psychicznym.

Poseł pyta, wiceminister odpowiada

W tej sytuacji pomorski poseł KO, Jarosław Wałęsa wystosował do Ministerstwa Zdrowia trzy pytania - co zrobiono, by poprawić sytuacje psychiatrii dziecięcej w Polsce, jak zaradzić przeciążeniu oddziału na gdańskim Srebrzysku oraz co robi resort, by zapobiec kryzysowi kadrowemu i zachęcić do pracy w placówkach publicznych psychiatrów dziecięcych.

CZYTAJ TEŻ: Szpital na Srebrzysku wstrzymuje przyjęcia dzieci! „Krytyczne przekroczenie liczby pacjentów”

W obszernej odpowiedzi wiceminister Marek Kos przypomniał, że obecnie wdrażana jest reforma systemu ochrony zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży w oparciu o nowy model udzielania świadczeń, zakładająca stworzenie sieci ośrodków w ramach trzech poziomów referencyjnych. Resort stawia obecnie na rozbudowę systemu poza oddziałami stacjonarnymi.

- Celem reformy jest deinstytucjonalizacja systemu opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży oraz zwiększenie roli świadczeń środowiskowych. Kluczową zmianą jest upowszechnienie pomocy udzielanej w nowopowstających placówkach umiejscowionych blisko miejsca zamieszkania dziecka – ośrodkach środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży, w których pracują psycholodzy, psychoterapeuci i terapeuci środowiskowi - podkreślił wiceminister.

Jaka pomoc dla gdańskiego szpitala?

W sprawie obecnej sytuacji w Gdańsku, Ministerstwo Zdrowia zwróciło się z prośbą o informację do Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia - czytamy w odpowiedzi na interpelację. - Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Oddział Wojewódzki Oddział NFZ prowadzi rozmowy ze Szpitalem w Starogardzie Gdańskim dotyczące zwiększenia liczby łóżek dla dzieci i młodzieży. Podmiot zadeklarował możliwość rozszerzenia swojej działalności o dodatkowe 10 łóżek od 1 stycznia 2024 roku.

ZOBACZ TAKŻE: Czy miliardowa kroplówka uratuje psychiatrię dziecięcą? Pomoc potrzebna natychmiast!

Informacje te potwierdza Monika Kierat, rzeczniczka pomorskiego oddziału NFZ:  - Od początku 2024 r. z 16 do 26 została zwiększona liczba miejsc stacjonarnych na oddziale psychiatrycznym dla dzieci i młodzieży w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych im. Stanisława Kryzana w Starogardzie Gdańskim. Placówka sklasyfikowana została od lipca ubiegłego roku jako ośrodek wysokospecjalistycznej całodobowej opieki psychiatrycznej udzielający świadczeń na tzw. III poziomie referencyjnym.

Bez wsparcia nawet 100 łóżek nie wystarczy

Czy dodatkowe miejsca w starogardzkim szpitalu odciążyły oddział na Srebrzysku? Dr Mariusz Kaszubowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku przyznaje, że w ostatnich dniach liczba pacjentów spadła do około 65. Ale to i tak za dużo w sytuacji, gdy na oddziale stacjonarnym jest 46 miejsc.

- Nadal są duże przeciążenia, dalej wstawiamy dostawki - przyznaje dyrektor Kaszubowski. - I choćbyśmy mieli nawet 100 czy 200 łóżek, to zawsze potrzebujących pomocy dzieci będzie dużo. Od dawna powtarzam, że nie chodzi o te łóżka, ale o to, że trzeba budować dla młodych ludzi wsparcie wokół.

Monika Kierat przypomina, ze obecnie w każdym powiecie na Pomorzu na I poziomie referencyjnym zostały zapewnione świadczenia w ośrodkach środowiskowej opieki psychiatrycznej i psychologicznej dla dzieci i młodzieży.

- W miejscach udzielania świadczeń dzieci i młodzież mają dostęp do specjalistycznej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej, w tym do świadczeń środowiskowych - mówi rzeczniczka NFZ. - Pacjenci mogą skorzystać z oferty tych ośrodków bez skierowania lekarskiego.

Nadal są duże przeciążenia, dalej wstawiamy dostawki. I choćbyśmy mieli nawet 100 czy 200 łóżek, to zawsze potrzebujących pomocy dzieci będzie dużo. Od dawna powtarzam, że nie chodzi o te łóżka, ale o to, że trzeba budować dla młodych ludzi wsparcie wokół

dr Mariusz Kaszubowski / dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku

Więcej miejsc na oddziale dziennym

A co zrobić, gdy młody człowiek potrzebuje pomocy lekarza psychiatry? Czy oznacza to konieczność opuszczenia domu, przyjaciół, potrzebę szukania miejsc na oddziale stacjonarnym?

Tu rozwiązaniem mogą być placówki II poziomu referencyjnego, zapewniające świadczenia na poziomie centrów zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży, z lekarzami, którzy mają specjalizację w różnych dziedzinach psychiatrii. Na Pomorzu mamy 4 ośrodki działające w ramach  poradni zdrowia psychicznego i trzy 3 ośrodki posiadające poradnie wraz z oddziałami dziennymi.

PRZECZYTAJ TEŻ: Dzieci i młodzież nie nadążają za tym zwariowanym światem

Od października ub. roku taki oddział działa przy szpitalu w Gdańsku. Zapewnia on pomoc 15 pacjentom.- Zamierzamy zwiększyć oddział dzienny na Srebrzysku - deklaruje dr Tadeusz Jędrzejczyk, zastępca dyrektora Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego. - W tym celu  potrzebna jest dodatkowa inwestycja.

Jest już wniosek o budowę i szpital szykuje się do przetargu. - Będziemy wnosić do Sejmiku o całość sfinansowania tej inwestycji, oszacowanej na prawie 13,5 mln złotych - mówi dyrektor Kaszubowski.

Zachęta dla lekarzy

Planuje się, że kolejny pawilon oddziału dziennego zostanie otwarty za rok - półtora roku. Pozostaje jeszcze kwestia kadrowa. Lekarze, którzy mają podjąć pracę na nowym oddziale, są w trakcie specjalizacji.

Pomysł na rozwiązanie problemu braku psychiatrów dziecięcych mają też urzędnicy resortu zdrowia. Na pewno zachętą będą dodatkowe pieniądze.

- W celu zachęcenia młodych lekarzy do pracy w polskich podmiotach leczniczych, finansowanych ze środków publicznych, po ukończeniu szkolenia specjalizacyjnego, wprowadzono rozwiązanie, dzięki któremu lekarze odbywający szkolenie specjalizacyjne w ramach rezydentury mogą otrzymać wynagrodzenie zasadnicze wyższe o 600 zł miesięcznie (w dziedzinie nie priorytetowej) lub wyższe o 700 zł miesięcznie (w dziedzinie priorytetowej– dziedziny psychiatryczne w tym psychiatria i psychiatria dzieci i młodzieży należą do dziedzin priorytetowych) - czytamy w odpowiedzi na interpelację, sporządzonej przez wiceministra Kosa. -  Aby otrzymać to wynagrodzenie, lekarz musi zobowiązać się do przepracowania– w podmiocie leczniczym, finansowanym ze środków publicznych – łącznie 2 lata w ciągu kolejnych pięciu lat następujących po zakończeniu szkolenia specjalizacyjnego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama