Dwa lata pandemii odbiły się na kondycji szpitali. Nie tylko finansowej, ale także kadrowej. A będzie jeszcze gorzej, bo rosnące w tym roku o 300-400 procent ceny energii elektrycznej i gazu mogą rozłożyć na łopatki nawet najlepiej radzącą sobie placówkę.
Szpitale Samorządu Wojewódzkiego są w trudnej sytuacji pod koniec drugiego roku trwania pandemii, i wszystko wskazuje na to, że także pierwszy kwartał nowego roku będzie niezwykle trudny.
dr Tadeusz Jędrzejczyk / dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego
– Dochodzi także wysoka inflacja, która odbije się na kondycji podmiotów. Dopiero po przezwyciężeniu kryzysów, bezpośrednio i pośrednio wywołanych pandemią, przyjdzie czas na dokładne oszacowanie strat, wskazanie ich przyczyn i podjęcie starań o rekompensatę. Generalnie jednak, podmioty lecznicze Samorządu Wojewódzkiego są zrestrukturyzowane i w 2019 roku, ostatnim przed pandemią, były praktycznie zbilansowane, i, z pewnością, wyniki były znacznie powyżej średniej. Dzięki programom inwestycyjnym także wyposażenie i stan infrastruktury są coraz lepsze. Podmioty lecznicze samorządu prowadzą przejrzystą politykę w zakresie swoich finansów, a szczegółowe sprawozdania są przedstawiane co roku radnym województwa – mówi dr Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego.
Agencja Rozwoju Szpitalnictwa. Czym ma się zajmować?
W tej sytuacji minister Adam Niedzielski zapowiedział tuż przed końcem 2021 roku wprowadzenie fundamentalnej reformy szpitali. Ministerstwo Zdrowia zamierza m.in.:
- powołać Agencję Rozwoju Szpitalnictwa,
- wprowadzić egzaminy dla menedżerów kierujących placówkami,
- zmienić system finansowania szpitali.
Jak już pisaliśmy przed miesiącem, szpitale mają być podzielone na kategorie od A do D, gdzie A oznacza jednostki o najlepszej sytuacji finansowej, a D – placówki, które praktycznie będą zmuszane do likwidacji lub przekształcane w opiekę długoterminową, czy też rehabilitacyjną.
Projekt został przekazany do społecznej konsultacji, która trwać ma do końca stycznia 2022 roku.
Co wejście w życie ustawy w proponowanej przez resort formie oznacza dla pomorskich szpitali?
Po pierwszej lekturze, nie widzę żadnego rozdziału tej ustawy godnego merytorycznej obrony.
dr Tadeusz Jędrzejczyk / dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego
– Oczywiście, z poczucia odpowiedzialności za państwo, będziemy przez najbliższe dwa tygodnie analizowali projekt, w celu wyłapania błędów – na przykład nierealistycznych terminów – mówi dr Jędrzejczyk.
Okazuje się, że powołanie Agencji Rozwoju Szpitali formalnie będzie dublowaniem obecnych kompetencji samorządów w zakresie oceny zarządzania. Ustawa bowiem nie odbiera wprost kompetencji władzom samorządowym, zarówno w zakresie odpowiedzialności za funkcjonowanie ich podmiotów, jak i decyzji dotyczących struktury, czy powoływania ich kierowników. Co więcej, Agencja będzie dublowała także zadania i kompetencje Ministerstwa Zdrowia, które zarówno zbiera informacje o sytuacji finansowej szpitali, jak i ma możliwość, za pośrednictwem NFZ, uzyskania informacji o kadrach, używanym sprzęcie, wynikach kontroli, a także, jeśli byłaby tylko taka wola, zbierania i analizowania planów rozwojowych podmiotów, niezależnie od struktury właścicielskiej.
– Inna sprawa, że ministerstwo zaprzestało publikowania szczegółowych informacje o stanie szpitali, i nie dysponujemy przejrzystym systemem oceny – dodaje dyrektor Departamentu Zdrowia UM.
Reforma przyniesie obiecany wzrost finansowania szpitali?
Nie można także na początku 2022 roku przewidzieć, czy reforma przyniesie obiecany wzrost finansowania szpitali.
– Nominalnie, pieniędzy jest więcej, czy jednak wzrost będzie realny, to jest powyżej poziomu inflacji, będzie jasne dopiero po pierwszym kwartale „Nowego Ładu” – uważa dr Tadeusz Jędrzejczyk. – W dodatku, zapotrzebowanie na świadczenia będzie rosło: mimo spadku liczby ludności, w skali kraju przybywa nam osób starszych, potrzebujących bardziej intensywnej i kompleksowej opieki. Zresztą, ustawa oznacza wydatki na poziomie 20 milionów złotych, bez żadnych wyraźnych „zysków”.
Zastrzeżenia do proponowanej reformy przedstawił także, w rozmowie z Rynkiem Zdrowia, Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. Twierdzi on m.in, że w ustawie nie określono zasad i mechanizmów współpracy szpitali z placówkami POZ, oraz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. PFS uruchomiła już konsultacje wewnętrzne i czeka na opinie dyrektorów placówek szpitalnych.
Napisz komentarz
Komentarze