Kilka tysięcy Kaszubów i ich sympatyków wzięło udział w sobotnim (8 lipca) XXIV Światowym Zjeździe Kaszubów w Kartuzach, które obchodzą 100-lecie nadania im praw miejskich. Kaszubi przybyli tu pieszo, pociągiem integracyjnym Transcassubia, własnymi samochodami i autokarami z różnych zakątków Pomorza, kraju i świata. W samym przemarszu ulicami miasta, wg policji, udział wzięło ponad sześć tysięcy osób.
Zjazd swoją obecnością zaszczycili też górale ze Związku Podhalan w Ludźmierzu oraz delegacja z amerykańskiego miasta Winona, które jest miastem partnerskim Bytowa. To była wielka manifestacja jedności i dumy z bycia Kaszubami, ale też radości z powodu utworzenia przed 25 laty województwa pomorskiego, w którego granicach administracyjnych – po latach oczekiwań – znaleźli się Kaszubi.
Flagi, stroje regionalne, stoiska twórców ludowych, kół gospodyń wiejskich i kilkadziesiąt pocztów sztandarowych z oddziałów ZKP po brzegi wypełniło kartuski Park im. Solidarności. Pobito rekord w jednoczesnej grze na diabelskich skrzypcach, tradycyjnym kaszubskim instrumencie ludowym. Rok temu na zjeździe w Brusach na tym instrumencie zagrało 39 muzyków, a w tym roku w Kartuzach - aż 78. To nowy rekord.
Prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego ogłosił, że gospodarzem przyszłorocznego, jubileuszowego XXV Światowego Zjazdu Kaszubów będzie miasto Kościerzyna. Po raz pierwszy na zjeździe uhonorowano samorządowca, Ryszarda Sylka, burmistrza Bytowa, nowo ustanowioną przez Zarząd Główny ZKP nagrodą o nazwie „Bursztynowa Kleka” za rozwój języka kaszubskiego w szkołach bytowskich oraz promowanie kultury i tradycji kaszubskiej. Jest to nagroda specjalna przyznawana w ramach konkursu „Asy Samorządu 2022”, organizowanego przez redakcję „Zawsze Pomorze”.
W ramach zjazdu odbywało się szereg wydarzeń towarzyszących, m.in. turnieje gry w Baśkę i Buczkę, spotkanie w ramach Ogrodów Literatury z autorami ciekawych wydawnictw. Na Rynku w przestrzeni publicznej prezentowana była wystawa fotografii Artura Sochy z okazji 100–lecia miasta. A na scenie głównej zjazdu wystąpili m.in.: Regionalny Regionalny Zespół Pieśni i Tańca „Kaszuby” z Kartuz oraz Kaszubski Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Słunoszka”. Atmosferę kaszubskiej zabawy rozkręcą zapewne Kaszubska Influencerka Karolina Stankowska oraz Rodzinna Kapela Szutenberg ze Staniszewa. Swój szlagierowy repertuar zaprezentuje Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Łapalic. Zjazdowej publiczności zaprezentują się również Weronika Korthals, Kabaret Kuńda oraz zespół Fucus. Gwiazdą wieczoru będzie duet Martin Lange, który współtworzy pochodzący z Kartuz Michał Lange.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W Kartuzach pobito rekord świata w grze na diabelskich skrzypcach!
- Kartuzy to miasto niezwykłe. Otoczone pięcioma jeziorami, do którego – jak nigdzie w Europie - z każdej strony wjeżdża się przez las – podkreślił Mariusz Szmidka, redaktor naczelny „Zawsze Pomorze”, który jako Kaszuba i mieszkaniec Kartuz prowadził oficjalną część zjazdu. - To tutaj mieszkał Aleksander Majkowski, kaszubski pisarz i przywódca Towarzystwa Młodokaszubów, autor epopei kaszubskiej „Życie i przygody Remusa”, twórca herbu Kartuz. Zaś w 1929 r. z inicjatywy Jana Trepczyka i Aleksandra Labudy, w mieście powołano Zrzeszenie Regionalne Kaszubów, a podczas zjazdu organizacyjnego po raz pierwszy wywieszono flagi kaszubskie. Tu sprawy kaszubskie zawsze miały priorytet. I oby tak było nadal – dodał Szmidka.
Organizatorzy i działacze kaszubscy w oficjalnych wystąpieniach podkreślali znaczenie zjazdów dla wzmacniania tożsamości kaszubskiej.
- Niewątpliwie jednym z wyznaczników kaszubskości, jest samorządność. Kaszubi czekali na samorządność i otrzymali ją w 1990 roku na poziomie gminnym, a przed 25-laty na poziomie wojewódzkim – przypomniał Jan Wyrowiński, prezes ZKP. - Kaszubi potrafią korzystać z samorządności, która jest jedną z najważniejszych i najistotniejszych cech tożsamości kaszubskiej. Nigdë do zgùbë - nié przińdą Kaszëbë! – dodał prezes ZKP.
Kaszubi potrafią korzystać z samorządności, która jest jedną z najważniejszych i najistotniejszych cech tożsamości kaszubskiej. Nigdë do zgùbë
- nié przińdą Kaszëbë!Jan Wyrowiński / prezes ZKP
Z kolei senator Kazimierz Kleina, szef Kaszubskiego Zespołu Parlamentarnego, nawiązał do wartości wynikających z propagowania języka kaszubskiego i przypomniał o staraniach ZKP we wprowadzeniu tablic dwujęzycznych polsko-kaszubskich wzdłuż Trasy Kaszubskiej.
- My, Kaszubi mamy swoje prawa, w ramach których powinniśmy oczekiwać, by na Trasie Kaszubskiej były tablice z nazwami po kaszubsku. Ich brak, to jedna z największych porażek Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Powinniśmy się także tutaj domagać tego od tych, którzy mają na to wpływ – powiedział Kleina.
ZOBACZ TEŻ: Szansa i wëzwanié. Felieton po kaszubsku
Obecni na uroczystości przedstawiciele partii rządzącej Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Marcin Horała, wiceminister funduszy i polityki regionalnej oraz Dariusz Drelich w swoich wystąpieniach nie odnieśli się do kwestii podjętych przez senatora.
Jarosław Sellin przypomniał, że w dniu w którym odbywa się zjazd Kaszubów, mija 500 dzień inwazji Rosji na Ukrainę, która bohatersko się broni i ma szansę wygrać tę wojnę. Dziękował za udzieloną im pomoc i pozdrowił uczestników zjazdu słowama: „Ni ma Kaszëb bez Polonii, a bez Kaszëb Pòlsczi”.
My, Kaszubi mamy swoje prawa, w ramach których powinniśmy oczekiwać, by na Trasie Kaszubskiej były tablice z nazwami po kaszubsku. Ich brak, to jedna z największych porażek Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Powinniśmy się także tutaj domagać tego od tych, którzy mają na to wpływ
Kazimierz Kleina / senator
Natomiast Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego powiedział o ogromnym znaczeniu dla Kaszubów utworzenia 25 lat temu Samorządu Województwa Pomorskiego i zarazem 25 lat zjednoczenia Kaszub w granicach jednego województwa. Wspomniał też inicjatora zjazdów Kaszubów, śp. Grzegorza Szalewskiego, który 24 lata temu jako starosta wejherowski spowodował, że Kaszubi w takiej zjazdowej formule zamanifestowali swoją jedność i radość na I Zjeździe w Chojnicach.
- Dla nas, Kaszubów, reforma z 1998 roku miała szczególny wymiar i była wyrazem dążeń i aspiracji politycznych. Obok tak oczywistych jak walka o nasz język, tożsamość i dziedzictwo kulturowe było dążenie, aby ziemie etnicznie kaszubskie znalazły się w granicach jednego samorządnego województwa – przypomniał marszałek Struk. - Nie było to oczywiste, bo do ostatnich chwil ważyły się losy ziemi chojnickiej, która mogła pozostać w województwie ze stolicą w Bydgoszczy. Dzięki determinacji działaczy Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, w szczególności środowiska chojnickiego, udało się osiągnąć cel. Spełniły się marzenia wielu generacji kaszubskich społeczników. To właśnie na pamiątkę tego wydarzenia co roku odbywają się Zjazdy Kaszubów. Pierwszy zorganizowany został właśnie w Chojnicach. Wtedy pierwszy raz w podróż ruszyła Transcassubia, pociąg który stała się jednym z symboli Zjazdów – podkreślił Struk.
Według badań w Kartuzach i powiecie kartuskim jest najwięcej osób podkreślających swoją kaszubskość. Nawiązał do tego zarówno gospodarz zjazdu burmistrz Kartuz, jak też starosta kartuski.
- Powiat kartuski jest otwarty na wielokulturowość – powiedział Bogdan Łapa, starosta kartuski. - Bliskość metropolii i atrakcyjność turystyczna sprawiają, że ściąga tutaj wielu imigrantów. Jesteśmy otwarci na wszystkich tych, którzy do nas przybywają, chociaż bardzo cenimy sobie tradycję i kulturę kaszubską. Ta różnorodność świadczy jednak o sile Kaszub – stwierdził Łapa.
Pomimo wcześniejszych zapewnień gospodarza wydarzenia, Mieczysława Grzegorza Gołuńskiego, burmistrza Kartuz, że podczas zjazdu nie będzie wręczał zaległych nagród gminnych „Kartëskô skra”, ku zaskoczeniu, zrobił to w części dotyczącej podziękowań dla współorganizatorów zjazdu. Oprócz pamiątkowych obrazków, dodatkowo uhonorował zaległymi statuetkami, wojewodę pomorskiego Dariusza Drelicha i marszałka Mieczysława Struka.
Działacze kaszubscy w kuluarach podkreślali, że kluczowym zadaniem, jakie dziś staje przed ruchem kaszubskim, jest to, aby kaszubskie organizacje, na czele ze Zrzeszeniem Kaszubsko-Pomorskim, pozostały organizacjami w pełni obywatelskimi, autonomicznymi i samorządnymi, zdecydowanie stającymi w obronie reguł, zasad, wartości i ideałów demokratycznych.
Napisz komentarz
Komentarze