Uroczystość odbyła się we Władysławie, które w tym roku obchodzi 60-lecie nadania praw miejskich. W alei do soboty było 146 gwiazd, a są one odsłaniane od roku 2000. Na deptaku w tej nadmorskiej miejscowości swoje gwiazdy mają najwybitniejsi polscy, ale nie tylko, sportowcy. Od soboty 1 lipca alei przybyło siedem kolejnych. W uroczystości wzięło udział wielu mieszkańców i turystów, do Władysławowa przyjechało też wielu dawnych sportowców, działaczy i trenerów z całej Polski. Pogoda też okazała się łaskawa, stąd XXII edycja Alei Gwiazd Sportu była uroczystością prowadzoną z uśmiechem, ale i należnym szacunkiem dla tych, którzy byli jej bohaterami.
Gwiazda dla piłkarza
Jednym z nich był zmarły rok temu Janusz Kupcewicz, znakomity piłkarz, reprezentant Polski, legenda gdyńskiej Arki. Do Władysławowa przyjechało wielu kolegów Janusza Kupcewicza z boiska, ale także kibiców Arki. Niespodzianką była obecność Leszka Kosedowskiego, wybitnego polskiego pięściarza, brązowego medalisty olimpijskiego z Montrealu, który wyraźnie wzruszony mówił o koledze ze studiów na gdańskiej AWFiS.
- O Januszu nie trzeba dużo mówić, bo wszyscy wiedzą jakim był piłkarzem, wszyscy pamiętają jego trzecią bramkę zdobytą na mistrzostwach świata w Hiszpanii dającą Polsce srebrny medal - mówił Leszek Kosedowski. - Ja pamiętam go jako przyjaciela z ławki szkolnej, spędzaliśmy bardzo dużo czasu ze sobą, dlatego wiem jak dobrym był człowiekiem.
O Janusz Kupcewiczu mówił także jego syn Arkadiusz.
- Bardzo żałujemy, że tata nie może swojej gwiazdy odsłonić osobiście, ale także pięknie dziękuję za to, że mamy taką możliwość, kiedy jego już nie ma - mówił syn wybitnego piłkarza. - Mamy nadzieję, że patrzy na to z góry i wie, jak jesteśmy z niego dumni. W życiu i sporcie tak już jest, że kiedy są sukcesy, to wokół zwycięzcy jest mnóstwo osób, ale kiedy coś się kończy i gaśnie światło, zostają tylko prawdziwi przyjaciele - dodał syn Janusz Kupcewicza.
Gwiazda dla żeglarza
Drugim sportowcem związanym z Pomorzem był wybitny polski żeglarz Zygfryd „Zyga” Perlicki. Wniosek o uhonorowanie zmarłego w 2017 roku Perlickiego w Alei Gwiazd we Władysławowie złożył Bogusław Witkowski, członek zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego, wiceprezes Polskiego Związku Żeglarskiego i prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego.
Zygfryd Perlicki jest uznawany za jednego z największych regatowców w historii polskiego żeglarstwa.
W 1957 roku Perlicki wraz załogą na jachcie „Kapitan” wygrał legendarne regaty Kieler Woche. W 1972 r., razem ze Stanisławem Stefańskim i Józefem Błaszczykiem, wystartował na igrzyskach olimpijskich w Monachium, w klasie Soling. Zajęli tam ósme miejsce – najlepsze w historii startów polskich żeglarzy na igrzyskach aż do 1996 r. i złotego medalu Mateusza Kusznierewicza. - Zyga Perlicki był żeglarzem uniwersalnym – mówił Bogusław Witkowski. - Z jednej strony doskonale dawał sobie radę w regatach na jachtach wielokabinowych, jak i tych sportowych. To, co zostawił po sobie, to spuścizna, z której korzystają kolejne pokolenia żeglarzy. Był uważany za mentora polskich żeglarzy. Zawsze pomagał, tym, którzy tego potrzebowali – dodał Witkowski, który także odsłonił gwiazdę Zygfryda „Zygi” Perlickiego.
Władysławowo. Nowe gwiazdy w Alei Sław
W sobotę we Władysławowie odsłonięto w sumie siedem gwiazd. Dziś jest ich już 153. Oprócz Janusza Kupcewicza i Zygfryda Perlickiego, swoje gwiazdy mają tu także: słynny brazylijski piłkarz Pele, czyli m.in. trzykrotny mistrz świata z Brazylią w latach 1958, 1962 i 1970. Jego gwiazdę odsłonił m.in. były piłkarz gdańskiej Lechii, a dziś Jaguara Gdańsk – Luis Santos, czyli popularny Deleu.
- Uczestnictwo w takiej uroczystości to dla mnie ogromny zaszczyt – mówił brazylijski piłkarz. Pele cały czas jest inspiracją dla każdego młodego Brazylijczyka, który kocha futbol. Tak jak dziś Robert Lewandowski dla każdego młodego Polaka – dodał Deleu.
W uroczystym odsłonięciu gwiazdy „Króla futbolu” brała także udział pani sekretarz ambasady Brazylii w Polsce Milena Marques Vieira.
Uhonorowani zostali także: wybitny piłkarz, srebrny medalista mistrzostw świata w 1982 roku z reprezentacją Polski, zmarły w 2012 roku Włodzimierz Smolarek, była biatlonistka i biegaczka narciarska Zofia Kiełpińska-Topór, brązowa medalistka mistrzostw świata w biegach narciarskich, wybitni polscy lekkoatleci mistrz olimpijski i mistrz świata w rzucie młotem Szymon Ziółkowski oraz, także młociarz, 5-krotny mistrz świata i brązowy medalista olimpijski Paweł Fajdek.
Aleja Gwiazd Sportu to już symbol pamięci o wybitnych polskich sportowcach.
- Aleja ma już 23 lata, a powstała po to, by w zbiorowej pamięci zachować najwybitniejsze nazwiska polskiego sportu – mówi prezes Fundacji Aleja Gwiazd Sportu Jerzy Szczepankowski. Pamięć o nich, to główne przesłanie naszej działalności – dodaje.
Organizatorem uroczystości była Fundacja Aleja Gwiazd Sportu z Władysławowa, a odbył się ona pod patronatem Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Napisz komentarz
Komentarze