Biało-Zielone Ladies mistrzyniami Polski!
Ostatni turniej MP w Warszawie dostarczył kibicom wielu emocji. W fazie grupowej gdańszczanki wygrały z KS Budowlani Łódź 62:0, potem przegrały z Legią Warszawa 7:24, a następnie pokonały Black Roses Poznań 61:0. W wielkim finale Legia Warszawa chciała powtórzyć wygraną z fazy grupowej i do przerwy prowadziła z Biało-Zielonymi 10:0.
– Trzeba przyznać, że drużyna z Warszawy grała znakomicie, ale to jest efekt pracy dziewczyn i trenera Filipa Cackowskiego (byłego zawodnika Ogniwa Sopot – przyp. red.) – mówi Marlena Mroczyńska, prezeska Biało-Zielonych Ladies Gdańsk.
W drugiej połowie to gdańszczanki przejęły inicjatywę w ataku i obronie. Kibice w stolicy zobaczyli zupełnie inne rugby w wykonaniu obrończyń tytułu, które ostatecznie wygrały finał z Legią 12:10.
PRZECZYTAJ TEŻ: Gdańska Gala Sportu. Światła na Biało-Zielone Ladies Gdańsk
Tytuł mistrzowski jak zawsze smakuje słodko. To jest efekt wieloletniej, ciężkiej pracy. Uzbierałyśmy już 13 złotych medali mistrzostw Polski... To jest coś. Dziewczyny cały czas są w bardzo dużym tempie, a te ostatnie turnieje pokazały, że są już trochę zmęczone i jest sporo kontuzji. Poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko, ale te najlepsze reprezentacje na świecie są jeszcze dla nas nieuchwytne.
Marlena Mroczyńska / prezeska Biało-Zielonych Ladies Gdańsk
– Tak naprawdę, podczas turnieju World Sevens Series w Tuluzie jako klub zagrałyśmy przecież z najlepszą drużyna świata, mistrzyniami olimpijskimi – Nową Zelandią. Rywalki w pierwszej połowie były trochę zdziwione, ile polskie dziewczyny już potrafią. To jest dla nas motywacja, by dalej pracować nad sobą i spełniać swoje marzenia, czyli zagrać w światowej elicie i na igrzyskach olimpijskich w Paryżu – dodaje Marlena Mroczyńska, nawiązując do ostatnich występów reprezentacji Polski, która w zdecydowanej większości składa się z rugbistek Biało-Zielonych Ladies Gdańsk.
Napisz komentarz
Komentarze