.png)
Piłkarze Lechii przystępowali do tego meczu z iluzorycznymi szansami na utrzymanie się w PKO Ekstraklasie. Drużyna zaczęła mecz całkiem dobrze, czyli grając ambitnie, dążąc do szybkiego zdobycia prowadzenie. Biało-zieloni grali szybciej od Zagłębia i ich akcje miały bramkowy potencjał. Jedna z nich zakończyła się golem dla Lechii. Jakub Bartkowski dobrze podał piłkę z głębi pola do szybkiego Basskeou Diabate, a zawodnik z Mali celnie dośrodkował na pole karne do Jarosława Kubickiego, a ten pewnie pokonał bramkarza gości. To była druga bramka Kubickiego, nota bene wychowanka Zagłębia Lubin, w tym sezonie. Co, ciekawe pierwszą strzelił...Zagłębiu w wygranym przez Lechię październikowym meczu w Lubinie 3:0.
Lechiści na boisku nie byliby sobą, gdyby się „nie zdrzemnęli” przy stałym fragmencie gry. W 40. minucie gola po uderzeniu piłki głową zdobyła Bartosz Kopacz, który całkiem niedawno był zawodnikiem Lechii.
Druga połowa to już bardziej dojrzała gra Zagłębie, choć to Lechia była częściej przy piłce. Akcje gości były dużo bardziej skuteczne, a dwie z nich dały im bramki, które ostatecznie pogrążyły Lechię.
Po tym meczu Lechia straciła nawet matematyczne szanse na utrzymanie się w ekstraklasie.
Lechia Gdańsk – Zagłębie Lubin 1:3 (1:1)
Bramki: Jarosław Kubicki (16) – Bartosz Kopacz (40), Kacper Chodyna (70), Tomasz Pienko (89).
Napisz komentarz
Komentarze