Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

„Nadziei i braterstwa”. Sopockie śniadanie wielkanocne

- Życzę Wam odkrywania w sobie wiary, miłości oraz nadziei na to, że w waszym życiu coś zmieni się na lepsze – mówił podczas tradycyjnego, sopockiego śniadania wielkanocnego dla potrzebujących arcybiskup Tadeusz Wojda. Osoby ubogie, niepełnosprawne oraz wymagające wsparcia spotkały się w Wielką Sobotę na Hali 100-lecia, by najważniejszy dla katolików czas przeżyć w świątecznej i braterskiej atmosferze.

W śniadaniu wielkanocnym dla potrzebujących wzięło udział kilkaset osób. Organizacja spotkania w Hali 100-lecia w Sopocie możliwa była dzięki zaangażowaniu Caritasu oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Na stołach nie mogło zabraknąć tradycyjnych potraw, które przed spożyciem poświęcił abp Tadeusz Wojda. Były jajka, aromatyczny żurek, sałatki i oczywiście ciasta.  

- Panie Jezu Chryste – prosimy Cię, pozwól nam z wiarą przeżywać Twoją obecność między nami podczas wielkanocnego posiłku, abyśmy mogli radować się udziałem w Twoim życiu i zmartwychwstaniu – modlił się wspólnie z gośćmi abp Wojda. – Mam nadzieję, że ta wspólnota i braterstwo, które obserwujemy dzisiaj, będą obecne w waszym życiu każdego dnia. Życzę Wam odkrywania w sobie wiary, miłości oraz nadziei na to, że w waszym życiu coś zmieni się na lepsze. Liczę, że każdy z nas ma w swoim sercu takie pragnienie. Niech zmartwychwstanie Pana wnosi w nasze życie to pragnienie życia w Jezusie Chrystusie. Dużo radości i pokoju – życzył metropolita gdański.


Gospodarzem śniadania wielkanocnego był prezydent Sopotu. Jacek Karnowski przekazał zgromadzonym życzenia poczucia wsparcia, nie tylko ze strony najbliższych i w dniu takim jak dziś.

- Cieszę się, że widzę was w zdrowiu, że jesteśmy dzisiaj razem i możemy dzielić te chwile radości bez podziałów – mówił prezydent Karnowski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama