Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Mobbing w wydziale konwojowo-ochronnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku? Będzie kontrola MSWiA

MSWiA, Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji oraz prokuratura analizują listę oskarżeń wobec naczelniczki wydziału konwojowo-ochronnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Po wewnętrznym dochodzeniu potwierdzono, że autorytarnie sprawuje ona władzę i siłowo buduje swój autorytet, jednak pozostała na stanowisku i nie poniosła żadnych służbowych konsekwencji. O sprawie informuje trójmiejska "Gazeta Wyborcza".
Pomorska Policja, KWP Gdańsk, Gdańsk

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Policjanci z Gdańska mieli być zastraszani i nękani

Relacje funkcjonariuszy wydziału konwojowo-ochronnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, którzy zarzucili swojej przełożonej stosowanie mobbingu opisała trójmiejska "Gazeta Wyborcza". Policjanci przyznali na łamach, że byli zastraszani, nękani i poniżani oraz że mieli wykonywać polecenia niezwiązane ze służbą w policji.

- Za brak subordynacji spotykały ich kary. Kierownictwu komendy zarzucają z kolei bierność wobec nieprawidłowości oraz roztoczenie parasola ochronnego nad naczelniczką. W tle tej sprawy jest też imponujący awans szefa policyjnych związkowców – pisze „Wyborcza”. 

O jakie zarzuty chodzi? Gazeta opisuje m.in., że kierująca tzw. konwojówką nakazywała swoim podwładnym, aby w czasie służby wcielali się w rolę jej prywatnego kierowcy i jeździli z nią np. na zakupy, że ręcznie sterowała obsadzeniem stanowisk czy że nie spełnia jednego z wymogów potrzebnych do objęcia i pełnienia jej stanowiska. Zdaniem policjantów naczelniczka miała też wpływać na decyzje rzeczników dyscyplinarnych policji. 

ZOBACZ TEŻ: Policja z Gdańska zatrzymała pedofila! Trzy osoby pokrzywdzone

Po zgłoszeniu tych faktów byłemu komendantowi wojewódzkiemu w Gdańsku (w grudniu 2023 roku) wdrożono wewnętrzną procedurę antydyskryminacyjną i antymobbingową oraz czynności wyjaśniające. Zdaniem „Wyborczej" raport komisji wskazał, że „naczelniczka stosuje represyjny system zarządzania, autorytarnie sprawuje władzę w wydziale, nie mając do tego ani wiedzy, ani kompetencji. Siłowo buduje swój autorytet, a na sprzeciw reaguje atakiem, wszczynając postępowania dyscyplinarne. Swojej winy nie widzi. Rekomendowano, aby usunąć naczelniczkę z funkcji kierowniczej”. 

Okazało się jednak, że nowy komendant wojewódzki nie zaakceptował wszystkich wniosków komisji i w raporcie stwierdzono, że nie wyczerpano znamion zachowań okołomobbingowych lub dyskryminacyjnych, a postępowanie naczelniczki uznano jedynie za nieetyczne. Nie poniosła ona też żadnych konsekwencji służbowych, a przeprowadzono z nią jedynie rozmową dyscyplinującą.

MSWiA zarządziło kontrolę w pomorskiej policji 

Od kilku miesięcy sprawę wyjaśnia jednak prokuratura, do której przekazano policyjne materiały z postępowania oraz z pracy komisji. Śledztwo jest w toku. Po zainteresowaniu się sprawą przez dziennikarzy, w lipcu tego roku wszczęto kolejne czynności wyjaśniające, a informacja z postępowania przekazana została do Komendy Głównej Policji.

- W związku z poczynionymi ustaleniami Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Sprawa pozostaje w zainteresowaniu Biura Kontroli Komendy Głównej Policji - przekazał „Wyborczej" nadkom. Piotr Świstak z biura prasowego KGP. 

Gazeta informuje również, że kontrolę zarządziło także MSWiA, które chce sprawdzić, czy wewnętrzne czynności policji były prowadzone we właściwy sposób. Biuro Nadzoru Wewnętrznego MSWiA dokonuje analizy prawidłowości przeprowadzonych czynności wyjaśniających zleconych w przedmiotowej sprawie przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku i nie została ona jeszcze zakończona.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama