Fundacja RC ma się wyprowadzić z Wrzeszcza. Dyrektor Fundacji RC: Delokalizacja to „wyrwanie z korzeniami” dębu
- Zniknięcie z mapy Wrzeszcza naszej Fundacji będzie niewyobrażalną dziś stratą dla kilku grup docelowych, kluczowych dla zdrowego funkcjonowania naszej wspólnej tkanki miejskiej. Decyzja podjęta na szczeblu formalnym, bez rozpatrzenia wielowymiarowości, z jaką ona się wiąże, może ponieść za sobą poważne konsekwencje, rzutujące na przyszłość społeczności lokalnej. Poniżej przedstawię, co pragnę jeszcze raz podkreślić, jak ważną funkcję pełnimy dla kilku grup docelowych – wskazuje w piśmie adresowanym do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, jej zastępców, Rady Miasta Gdańska i dyrektorów dwóch wydziałów magistratu Łukasz Samborski, dyrektor gdańskiej Fundacji RC.
Jego list wynika z zaplanowanej przez urzędników na najbliższe tygodnie wyprowadzki jednej z najstarszych, bo świętującej w tym roku 30-lecie istnienia (dawniej pod nazwą Regionalne Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych), Fundacji RC z siedziby przy al. Grunwaldzkiej 5. Zabierając głos, również w imieniu zespołu organizacji, mieszkanek i mieszkańców Gdańska, przedstawicieli ponad 90 organizacji pozarządowych, które korzystają tam ze wsparcia, oraz uchodźców z Ukrainy, dyrektor Łukasz Samborski przypomina, że Pałac Ślubów przy Grunwaldzkiej jego organizacja przejęła „w opłakanym stanie”, po tym jak, z braku chętnych na jego zakup, przez 2 lata stał pusty. To właśnie Fundacja RC pozyskała 2 miliony złotych na remont budynku, oznaczający m.in.: wymianę dachu, wzmocnienie konstrukcji i odnowienie elewacji.
Jednocześnie pismo do władz miasta wskazuje na kłopoty związane z „niemożliwym do utrzymania” terminem przeprowadzki, określonym na 15 maja 2023 roku, oraz na zły stan budynku docelowego pod adresem Jana Styp-Rekowskiego 14 na gdańskim Chełmie, gdzie NGO-sy miałyby trafić.
– Ze smutkiem muszę stwierdzić, iż wskazana siedziba jest w gorszym stanie niż nasza obecna lokalizacja. By doprowadzić ją do użytkowania, musielibyśmy ponieść spore koszty, których nie mamy i których nie przewidzieliśmy w naszych planach finansowych. Wstępna wycena to 617 tys. zł, do której należy dodać koszt wykonania projektów. W jaki sposób w dzisiejszych czasach i przy znaczącej inflacji mamy zabezpieczyć takie pieniądze? Proszę także wziąć pod uwagę, jak taki wydatek wpłynie na naszą społeczną działalność, którą realizujemy z pozyskanych publicznych dotacji, gdzie nie ma możliwości przesunięcia pozycji budżetowych – apeluje dyrektor Łukasz Samborski, który wskazuje, że fundacja to ponad 40 stanowisk pracy, a „przygotowanie do przeprowadzki to kilkaset roboczogodzin, które zastopują i spowolnią [...] działalność”.
– To także konieczność zatrudnienia ekipy przeprowadzkowej. Wskazany termin – do 15 maja – jest niemożliwy do dotrzymania. Ponadto nie mamy obecnie dokąd się przenieść, nawet tymczasowo. W obecnej sytuacji my i dziesiątki organizacji, ruchów nieformalnych, jesteśmy bezdomni – czytamy.
Ze smutkiem muszę stwierdzić, iż wskazana siedziba jest w gorszym stanie niż nasza obecna lokalizacja. By doprowadzić ją do użytkowania, musielibyśmy ponieść spore koszty, których nie mamy i których nie przewidzieliśmy w naszych planach finansowych. Wstępna wycena to 617 tys. zł. W jaki sposób w dzisiejszych czasach i przy znaczącej inflacji mamy zabezpieczyć takie pieniądze?
Łukasz Samborski / dyrektor Fundacji RC
Z przenosinami kolidować ma również, wykorzystywany w okresie od kwietnia do października, namiot, zapewniający Fundacji RC ponad 100 metrów kwadratowych powierzchni do pracy, którego w nowej lokalizacji zwyczajnie nie ma gdzie rozstawić. Budynek na Chełmie – na co zwraca uwagę reprezentant organizacji pozarządowej – może również oznaczać utrudnienia w dostępności dla osób z niepełnosprawnościami, gdy przy Grunwaldzkiej 5 mogły one być przyjmowane na parterze, a dwuskrzydłowe drzwi pozwalały tam na wprowadzenie wózka inwalidzkiego, co ułatwiał również fakt, że duży dziedziniec umożliwiał sprawne zaparkowanie.
– Jak mamy im powiedzieć, że Fundacja będzie dla nich niedostępna? – pyta dyrektor Łukasz Samborski, który zaznacza, że Fundacja RC we Wrzeszczu (a właściwie na styku trzech dzielnic: Wrzeszcza Dolnego i Górnego oraz Aniołek) jest jedną z najstarszych organizacji pozarządowych w tej części Gdańska.
Wymienia również różne grupy korzystające z obecnej siedziby NGO-sa: uczestników aktywności, zajęć i wydarzeń Domu Sąsiedzkiego, animatorów społecznych, którzy realizują tam swoje projekty w ramach Gdańskich Funduszy dla miejskich społeczności, organizacje pozarządowe (około 160 rocznie), które korzystają z przestrzeni i sprzętu Fundacji, by prowadzić swoje działania, organizacje pozarządowe i aktywistów uczęszczających na kursy, szkolenia i warsztaty, nieformalne grupy sąsiedzkie czy 93 organizacje pozarządowe zarejestrowane pod tym adresem.
Fundacja RC prowadzi także: Gdańskie Centrum Organizacji Pozarządowych, Lokalne Centrum Wolontariatu, Punkt Teleopieki dla seniorów, Punkt Nieodpłatnych Porad Prawnych oraz największą w Polsce, zawierającą ponad 3 tysiące książek, Bibliotekę Ukraińską, będącą częścią punktu wsparcia, nazywanego „Małą Ukrainą przy Grunwaldzkiej 5”.
Gdańsk lubi przedstawiać się jako stolica wolontariatu. Jako miasto doskonale współpracujące z organizacjami pozarządowymi. Jaka jest rzeczywistość? Niestety, nie tak różowa, jak chciałyby tego władze miasta. Miasto decyduje się na eksmitowanie organizacji, która sama doprowadziła do ocalenia budynku
Przemysław Majewski / radny PiS
– Delokalizacja Fundacji RC poza dzielnicę to wyrwanie z korzeniami żywego, silnego i symbolicznego dębu, który dla lokalnej, różnorodnej społeczności stanowi opokę i oparcie – pisze dyrektor Łukasz Samborski.
Radny PiS: Miasto eksmituje organizację, która ocaliła Grunwaldzką 5
– Gdańsk lubi przedstawiać się jako stolica wolontariatu. Jako miasto doskonale współpracujące z organizacjami pozarządowymi. Jaka jest rzeczywistość? Niestety, nie tak różowa, jak chciałyby tego władze miasta – komentuje gdański radny Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Majewski, który zapowiada interpelację w sprawie „zrewidowania planów dotyczących eksmisji Fundacji RC”.
I dodaje: – Miasto decyduje się na eksmitowanie organizacji, która sama doprowadziła do ocalenia budynku przy Grunwaldzkiej 5, pozyskując, m.in., 2 miliony złotych na remont dachu, konstrukcji czy elewacji. To samo miasto przed kilkunastoma dniami otwierało wraz z Fundacją RC nowy dom sąsiedzki w Letnicy, a dziś chce ich [przedstawicieli Fundacji RC – dop. red.] eksmitować do lokalu niespełniającego podstawowych wymogów, związanych choćby z obsługą osób niepełnosprawnych.
Radny Przemysław Majewski argumentuje również, że „Gdańsk musi realnie wspierać NGO-sy, a nie tylko się z nimi promować”.
Gdańskie Nieruchomości: To nie eksmisja, proponowaliśmy kilka różnych adresów
– Na wstępie zaznaczyć należy, iż nie jest prawdą, aby w stosunku do Fundacji RC toczyło się postępowanie eksmisyjne. Budynek przy Grunwaldzkiej 5, w którym obecnie mieści się siedziba fundacji, przeznaczony jest do remontu w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych i, ze względu na zakres planowanych prac, na czas ich trwania konieczne jest wyłączenie nieruchomości z użytkowania. W ramach ZIT, przy wsparciu unijnym, zaplanowany został remont 26 budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej, w tym dawnego Pałacu Ślubów przy ul. Grunwaldzkiej 5 – podkreśla, pytana o pismo, Aleksandra Strug, rzeczniczka prasowa Gdańskich Nieruchomości.
A dyrektor Łukasz Samborski odpowiada: - Z pisma z 9 marca 2023 od Gdańskich Nieruchomości wynika, że jest "konieczność wykwaterowania do 15 maja 2023", co jest jednoznaczne w praktyce z eksmisją Fundacji, niezależnie od powodów tego stanu rzeczy. Ponadto z obecnych informacji, które otrzymaliśmy, jest to wykwaterowanie NA ZAWSZE, gdyż Gdańskie Nieruchomości planują po wykonaniu remontu w tym miejscu przenieść urzędników miasta. Wówczas budynek przestanie pełnić funkcje społeczne, miejsca otwartego na wszystkich mieszkańców Gdańska, a stanie się kolejną jednostką administracyjną gminy, co będzie bezpowrotną stratą społeczną.
Jak relacjonuje, dla budynku sporządzona została i uzgodniona z konserwatorem zabytków dokumentacja projektowa, a zaplanowane od maja 2023 roku prace termomodernizacyjne i konserwatorskie oznaczają modernizację lub przebudowę sieci:
- centralnego ogrzewania,
- wody,
- kanalizacji,
- wentylacji,
- a także instalacji elektrycznej i teletechnicznej.
Nie jest prawdą, aby w stosunku do Fundacji RC toczyło się postępowanie eksmisyjne. Budynek przy Grunwaldzkiej 5, w którym obecnie mieści się siedziba fundacji, przeznaczony jest do remontu w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych i, ze względu na zakres planowanych prac, na czas ich trwania konieczne jest wyłączenie nieruchomości z użytkowania
Aleksandra Strug / rzeczniczka prasowa Gdańskich Nieruchomości.
Pałac ma zostać dostosowany do przepisów przeciwpożarowych, wyposażony w system automatyki i zarządzania budynkiem (BMS) oraz system sygnalizacji pożaru (SSP). Według zapewnień urzędniczki, która podkreśla, że plany nie mają „żadnego związku z eksmisją”, remont zabytku przy Grunwaldzkiej 5 – dawnej Letniej Rezydencji Uphagenów, ma pozwolić zachować cenne detale architektoniczne i elementy wystroju wnętrz, a zakres niezbędnych prac „uniemożliwia jednoczesne użytkowanie budynku i wiąże się z koniecznością zmiany siedziby Fundacji RC”.
– W związku z przygotowaniem do remontu, fundacja otrzymała dotąd kilka propozycji, w których mogłaby kontynuować działalność. Były to, m.in., budynki przy Grunwaldzkiej 6 i Grunwaldzkiej 8, zaproponowane było również przeniesienie siedziby Fundacji do budynku przy ul. Pniewskiego 1, który również przeznaczony jest do kompleksowego remontu w ramach ZIT. Ostatnią, przedstawioną w ubiegłym tygodniu, propozycją jest nieruchomość przy ul. Styp Rekowskiego 14, gdzie do dyspozycji Fundacji zaproponowano 600 m2 powierzchni na 3 kondygnacjach budynku – zwraca uwagę Aleksandra Strug.
– Te komunikaty od Gdańskich Nieruchomości są dla nas zaskoczeniem – od grudnia apelowałem o rozmowę i uzgodnienie tego, co dalej w sprawie Grunwaldzkiej 5, jednakże otrzymaliśmy dopiero po kilku miesiącach (w marcu) informację, że ostateczna propozycja to Styp-Rekowskiego 14, a my mamy opuścić budynek w maju – komentuje dyrektor Łukasz Samborski. – Od dawna zwracamy się do Gdańskich Nieruchomości z apelem o zrozumienie obecnych funkcji miejsca przy Grunwaldzkiej 5. Nie jest to jedynie siedziba Fundacji, ale miejsce, z którego korzysta około 160 gdańskich organizacji rocznie. Z wszystkich dzielnic Gdańska. Kluczowa tu jest lokalizacja – pełnimy od 20 lat w tym miejscu funkcję Centrum Organizacji Pozarządowych – ale również przestrzeń, którą udostępniamy mieszkańcom oraz organizacjom pozarządowym (np. sale na walne zebrania stowarzyszeń, miejsce na szkolenia i spotkania) – zastrzega.
Dyrektor Fundacji RC dodaje również: – Proponowane przez Gdańskie Nieruchomości lokalizacje nie spełniają powyższych kryteriów i wymagają gruntownego remontu. Budynku przy Pniewskiego 1 nie okazano nam, gdyż groził jeszcze do niedawna zawaleniem (budynek w środku miał, m.in., zawalone stropy) – wkrótce jest tam planowany remont. Projekt remontu nie zakładał takich funkcji, które pełnimy dla społeczności Gdańska, z kolei zakłada głównie przestrzeń biurową dla wielu podmiotów. Budynki przy Grunwaldzkiej 8 i 6A obecnie są w bardzo złym stanie i wymagają gruntownego remontu i przebudowy – działa tam jedna organizacja pozarządowa, ale wykorzystuje maksymalnie ⅓ powierzchni, gdyż reszta pomieszczeń ma, m.in.. zawalone stropy – mówi Łukasz Samborski.
– Z kolei budynek przy ulicy Styp-Rekowskiego 14 (dawna przychodnia) nie posiada obecnie nawet ogrzewania i możliwości jego podłączenia (wymagana jest inwestycja stworzenia instalacji gazowej i zakupu pieca), jest to również lokalizacja w dzielnicy Chełm, co zmniejsza dostępność komunikacyjną dla mieszkańców Gdańska względem lokalizacji we Wrzeszczu (bliskość kolei, tramwaju, autobusów). Żadna z tych lokalizacji obecnie nie pozwala na przenosiny, co oznacza, że od 15 maja jesteśmy organizacją bezdomną (a wraz z nami inne organizacje i mieszkańcy, którzy korzystają z tej przestrzeni) – dodaje.
Jeszcze raz, odnosząc się zaś do Grunwaldzkiej 5, Łukasz Samborski przekonuje: – Popieramy remont wnętrz budynku, w szczególności zwiększenie jego efektywności energetycznej, jednakże ważne jest dla nas to, aby móc kontynuować w odpowiednim miejscu swoją działalność w czasie remontu, a docelowo powrócić po remoncie na Grunwaldzką 5, aby móc dalej pełnić swoją misję, m.in. Domu Sąsiedzkiego dla mieszkańców, Centrum Organizacji Pozarządowych oraz Punktu Wsparcia Uchodźców. Dlatego też apelujemy o dialog i partnerskie traktowanie.
Komunikat Fundacji RC
„Apel w sprawie przeniesienia działalności Fundacji RC do innej dzielnicy niż Wrzeszcz wystosowaliśmy, by uprzytomnić i uzmysłowić, jak ważną funkcję pełnimy dla lokalnej społeczności. Podkreślam, iż przy Grunwaldzkiej 5 mieści się, m.in., Dom Sąsiedzki w Pałacu, w którym w samym 2022 roku zrealizowano 452 wydarzenia dla 4500 uczestników. Tylko to pokazuje skalę naszej działalności w tej części Gdańska, o której nie wszyscy wiedzą, bo animacja społeczna jest w końcu sprawą lokalną – czytamy w komunikacie przesłanym do redakcji przez Fundację RC w poniedziałek, 20 marca po południu.
I dalej: „Jesteśmy tu od 21 lat i przez ten czas wtopiliśmy się w krajobraz Wrzeszcza. Jesteśmy miejscem, gdzie mogą działać lokalni animatorzy społeczni. Jesteśmy przestrzenią dla innych organizacji pozarządowych, które nieodpłatnie korzystają z naszego zaplecza. Jesteśmy Małą Ukrainą, miejscem integracji polsko-ukraińskiej oraz przylądkiem nadziei.
Popieramy remont wnętrz budynku, w szczególności zwiększenie jego efektywności energetycznej, jednakże ważne jest dla nas to, aby móc kontynuować w odpowiednim miejscu swoją działalność w czasie remontu, a docelowo powrócić po remoncie na Grunwaldzką 5, aby móc dalej pełnić swoją misję, m.in. Domu Sąsiedzkiego dla mieszkańców, Centrum Organizacji Pozarządowych oraz Punktu Wsparcia Uchodźców. Dlatego też apelujemy o dialog i partnerskie traktowanie.
Łukasz Samborski / dyrektor Fundacji RC
Zapraszamy urzędników do spędzenia z nami kilku dni, by mogli na własne oczy zobaczyć, jak i czym budynek żyje, ile osób się przewija codziennie, jak kluczową część ekosystemu stanowimy. Dlatego oczekujemy dialogu i znalezienia kompromisu, tak by sytuacja nie wpłynęła na życie i codzienność setek ludzi.
Włożyliśmy nie tylko wiele wysiłku w budowanie społecznej tożsamości bardzo dużej liczby mieszkańców, ale także pieniędzy w uratowanie zabytku, który niszczał. Przypomnę, iż Miasto chciało go sprzedać i oddać w ręce prywatne. To my pozyskaliśmy ogromne pieniądze na remont, który zakończył się w 2020 roku. Tymczasem Gdańskie Nieruchomości podjęły po tym czasie decyzję o zmianie przeznaczenia budynku i chcą tu przenieść urzędników.
Od 30 lat przyczyniamy się do rozwoju 3. sektora, można w zasadzie powiedzieć, że to, m.in., na piersi Fundacji RC wyrosło wiele pomorskich organizacji pozarządowych. Zasługujemy na szacunek i zrozumienie. Eksmisja z Grunwaldzkiej 5, a tym bardziej zaproponowanie działalności na Chełmie, jest z pewnością nietrafione.
Jestem przekonany, że gdy przedstawiciele Gdańskich Nieruchomości pochylą się głębiej nad tą sprawą, uda nam się zasiąść do stołu i znaleźć rozwiązanie na nasze funkcjonowanie na czas remontu i powrót na łono wrzeszczańskiej społeczności”.
Napisz komentarz
Komentarze