Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sprawa Iwony Wieczorek. Śledczy zakończyli prace w sopockiej Zatoce Sztuki

Aż 2,5 miesiąca eksperci pod nadzorem małopolskiej Prokuratury Krajowej przetrząsali budynek dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie i jego otoczenie, w związku ze sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek w lipcu 2010 roku. W piątek, 10 marca śledczy oficjalnie potwierdzili, że zakończyli czynności. Jednak ich efekty pozostają nieznane.
Zatoka Sztuki, Sopot, poszukiwania Iwony Wieczorek

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Zaginięcie Iwony Wieczorek. Śledczy zakończyli prace w Zatoce Sztuki

Georadar, kamera inspekcyjna, nazywana endoskopem, minikoparka, łopaty i sita były używane przez ekspertów do sprawdzania terenu wokół budynku byłej Zatoki Sztuki w Sopocie już w grudniu 2022 roku.

>>> Tak śledczy przeszukiwali Zatokę Sztuki w Sopocie. Zobacz zdjęcia! <<<

Później do przeszukania studzienki zaangażowano tam również wyspecjalizowanego nurka, i pojawiło się – wciąż nieoficjalne – potwierdzenie, że prace związane były ze śledztwem dotyczącym zaginionej w 2010 roku maturzystki Iwony Wieczorek. Wiadomo, że intensywnie przetrząsano również wnętrza obiektu, który przez ponad 2,5 miesiąca pozostawał otoczony zakazującymi wstępu policyjnymi taśmami i był pilnowany przez umundurowanych funkcjonariuszy.

– Mogę potwierdzić, że zakończyliśmy czynności – powiedział w piątek, 10 marca prokurator Karol Borchólski z działu prasowego Prokuratury Krajowej.


Otrzymaliśmy również krótki komunikat na ten temat:

Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie zakończył czynności procesowe na terenie tzw. Zatoki Sztuki. Z uwagi na dobro postępowania, na obecnym etapie nie udzielamy bliższych informacji co do zakresu oraz wyników przeprowadzonych czynności procesowych” – czytamy.

– Zabezpieczone ślady biologiczne trzeba liczyć w setkach, jeśli nie tysiącach. Gromadzone są zewsząd – ze środka lokalu, z zewnątrz, z baru, ze śmieci, ze studzienek – taki cytat z „osoby mającej wiedzę na temat działań zleconych przez prokuraturę w Zatoce Sztuki pojawił się w materiale TVN24.pl na temat poszukiwań, o czym również pisaliśmy.


Co się stało z Iwoną Wieczorek?

Minęło już ponad 12 lat od zniknięcia gdańszczanki Iwony Wieczorek. Dziewczyna zaginęła w nocy 17 lipca 2010 roku. Wcześniej bawiła się z koleżanką oraz trzema młodymi mężczyznami w Dream Clubie w Sopocie. Imprezę opuściła sama około godziny 3:00 w nocy, z nieznanych do dziś powodów. Monitoring potwierdził, ze pieszo ruszyła do Gdańska. Ostatnie zdjęcie zrobiono Iwonie, gdy mijała wejście numer 63 na plażę. Potem ślad po niej zaginął. Dziewczyna była już bardzo blisko domu, czekało ją przejście przez Park Reagana i krótkie dojście do osiedla Jelitkowski Dwór.

„Ma ok. 164 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała, piwne oczy oraz długie, blond włosy” – pisali policjanci wkrótce po zagadkowym i niewyjaśnionym do dziś zaginięciu Iwony Wieczorek.

Choć pojawiające się wielokrotnie w mediach w ostatnich miesiącach doniesienia o „przełomie” w sprawie zaginięcia jak na razie wydają się nie potwierdzać, to jesienią ubiegłego roku na policję zgłosił się człowiek identyfikowany jako „mężczyzna z ręcznikiem”, zarejestrowany na nagraniu monitoringu – ostatnim znanym materiale, gdzie pojawiała się maturzystka, a Pawłowi P. – jednemu z kolegów Iwony Wieczorek, z którym spędzała ona w sopockim klubie noc poprzedzającą zaginięcie, przedstawiono zarzuty, o czym również śledczy oficjalnie poinformowali (niezwiązany z zaginięciem zarzut usłyszała wówczas również partnerka Pawła P.).


„Zatrzymani zostali przewiezieni do Krakowa, gdzie prokurator przedstawił im zarzuty dotyczące popełnienia przestępstw narkotykowych. Ponadto Pawłowi P. ogłoszono zarzuty dotyczące utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa, a także podawanie nieprawdziwych informacji w sprawie dotyczącej Iwony Wieczorek. Prokurator zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji oraz zakazu opuszczania kraju, połączonego z zatrzymaniem paszportu. Ponadto wobec Pawła P. prokurator zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych. Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania, na obecnym etapie nie udzielamy szczegółowych informacji dotyczących przedstawionych zarzutów oraz wykonywanych i planowanych czynności procesowych” – relacjonował dział prasowy Prokuratury Krajowej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama