To był kolejny dziwny mecz, a właściwie wynik. Arka zwłaszcza w pierwszej połowie nie grała źle, a jednak przegrała. Wystarczyło bowiem 9 minut bardzo skutecznej gry piłkarzy krakowskiej Wisły, by oni cieszyli się ze zwycięstwa. Przestój Arki w drugiej połowie kosztował ja trzy punkty. To niejako powtórka scenariusza z ubiegłego sezonu i rundy. Arka przegrywa mecz, w którym tworzy liczne sytuacje do strzelenia goli.
- Zagraliśmy dobry mecz. Szkoda tych minut, w których straciliśmy bramki. Może to był brak koncentracji? Teraz jeszcze tego nie wiem – mówił chwilę po meczu trener Arki Hermes Neves Soares. Wisła miała w tym meczu trzy sytuacje i strzeliła trzy bramki. Jestem przekonany, że jeśli będziemy grać tak jak z Wisłą, to będziemy wygrywać.
Po tym spotkaniu Arka jest na 5. miejscu w tabeli, ale jej strata do drugiego miejsca dającego bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy wzrosła do 7 punktów. Najbliższy mecz Arki to wyjazdowy niedzielny pojedynek z Sandecją Nowy Sącz.
Chojniczanka swój mecz w Głogowie z Chrobrym także przegrała 1:3 (0:1). Honorowa bramkę dla Chojniczanki strzelił z rzutu karnego w 90+4 min. Szymon Skrzypczak. Po tej porażce drużyna z Chojnic zajmuje 15. ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli Fortuny I ligi z przewagą jednego punktu nad strefą spadkową.
Arka Gdynia – Wisła Kraków 1:3 (1:0)
Bramki: Dawid Gojny (39) – Boris Moltenis (55, 60), Mateusz Młyński (64)
Arka: Kajzer – Rymaniak (64. Stolc – żółta kartka), Marcjanik, Azacki, Gojny, Milewski, Gol (86. da Silva), Skóra – żółta kartka (71. Stępień), Capanni – żółta kartka (64. Żebrowski – żółta kartka), Haydary, Czubak.
Napisz komentarz
Komentarze