Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Dostał mandat. Potem przysłał maila z... podziękowaniami

Jechał z żoną i dwójką małych dzieci, a mimo to przekroczył prędkość i wyprzedzał na skrzyżowaniu. Dostał 1400 zł mandatu i aż 17 punktów karnych. Po wszystkim, napisał do policjantów maila z... podziękowaniami. - Trafili do mojego zakutego łba i otworzyli oczy na zagrożenia drogowe oraz uświadomili, że sam nim byłem - brzmiał fragment wiadomości. Dziękował również za uratowanie życia, bo według niego rutyna i brawura za kierownicą mogłaby spowodować, że o wypadku z jego udziałem informowałyby programy informacyjne.
policja

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

W sobotę około południa policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zauważyli seata, który na drodze krajowej nr 6 w okolicach Potęgowa jechał z dużą prędkością i wyprzedzał inne pojazdy w rejonie skrzyżowania. Funkcjonariusze od razu zatrzymali jego kierowcę do kontroli, a w trakcie interwencji zwrócili uwagę, że kierowca zdecydował się na tak niebezpieczne manewry pomimo tego, że w samochodzie przewoził swoją żonę i dwoje małych dzieci.

Zdziwieni takim zachowaniem policjanci poinformowali gdańszczanina, jakie mogą być konsekwencje takiej brawury, oraz że jako kierowca jest on odpowiedzialny nie tylko za siebie, ale także za wszystkich innych uczestników ruchu drogowego. Mężczyzna za popełnione wykroczenia został ukarany mandatami w wysokości 1400 zł oraz 17 punktami karnymi, a następnie odjechał w dalszą drogę. 

Mail do policji. Słupsk

Kilka godzin później na skrzynkę mailową Komendy Miejskiej Policji w Słupsku wpłynęła wiadomość, która zaczyna się od zdania „mój mail może wydawać się dziwny i nietypowy, ale chciałbym podziękować Policjantom, którzy mnie dzisiaj zatrzymali i ukarali bardzo dużą liczbą punktów karnych”. W kolejnej części swojego maila ukarany kierowca opisuje, jak wyglądała policyjna interwencja oraz co w jej trakcie mówili funkcjonariusze.

Przekaz był prosty. Jeśli przez moją brawurę, moje dzieci zginą, to nigdy sobie tego nie wybaczę. Trafiło to do mnie 

- Po zatrzymaniu policjanci uspokoili moją rodzinę, przede wszystkim moje dzieci. Zapytali mojej żony, dlaczego pozwoliła mi przekroczyć prędkość - czytamy. - Przy tym wszystkim zachowywali się wzorowo i profesjonalnie, wytłumaczyli co zrobiłem źle i jednocześnie nie mogli zrozumieć, dlaczego jechałem w taki sposób wioząc całą rodzinę. I teraz najważniejsze, uświadomili mi, że moje zachowanie naraziło moją rodzinę, trafiło to do mnie, jest mi głupio i bardzo dziękuję za punkty i mandat.

W długiej wypowiedzi kierowca z Gdańska wielokrotnie używał słów profesjonalizm, szacunek i „pełna klasa”. Dziękował również za uratowanie życia, bo według niego rutyna i brawura za kierownicą mogłaby spowodować, że "byłby gwiazdą wiadomości (tą niechcianą i niechlubną".

Drodzy kierowcy, oby więcej takich refleksji! 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama