Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Lodołamacze gotowe na zimę. Za nimi pierwszy rejs po Dolnej Wiśle

Pięć lodołamaczy rzecznych należących do Wód Polskich odbyło pierwszy podczas tegorocznej zimy oraz w nowym roku kalendarzowym rejs po wodach Dolnej Wisły. Nie było konieczności kruszenia lodu, który nie pojawił się jeszcze na wodach rzek, jednak w praktyce sprawdzono gotowość statków do akcji. Ostatni atak zimy może być zwiastunem zalodzenia, do tego potrzeba jednak kilku dni z dużym spadkiem temperatury poniżej zera.
lodołamacze
Lodołamacze w porcie tczewskim

Autor: Wody Polskie Gdańsk

Na rzekę wypłynęły dwa lodołamacze czołowe: Puma i Tygrys, których zadaniem jest kruszenie pokrywy lodowej, oraz lodołamacze liniowe: Narwal, Nerpa i Manat, które poszerzają rynnę powstałą w lodzie. 

Lodołamacze gotowe na zimę. Zobacz zdjęcia!

lodołamacze

Statki popłynęły od ujścia Wisły do Tczewa oraz w kierunku powrotnym. Rejs miał przynieść sprawdzenie gotowości technicznej jednostek oraz sprawności załóg. W jego trakcie kontrolowano też oznakowanie szlaku żeglugowego i drożność koryta Wisły. 

Jakie są zadania lodołamaczy?

Wody Polskie w Gdańsku – jak już informowaliśmy – dysponują flotą dziewięciu lodołamaczy rzecznych, gotowych w każdej chwili do akcji, cumujących w okolicy śluzy Przegalina Południowa. Ich zadaniem jest kruszenie pokrywy lodowej, by nie powstały zatory utrudniające spływanie wody do morza. W mniejszym stopniu chodzi o zapewnienie warunków do żeglugi śródlądowej, która w sezonie zimowym w naszym kraju jest bardzo skromna. 

Oprócz już wymienionych jednostek, do dyspozycji pozostają jeszcze lodołamacze liniowe: Foka, Orka, Rekin oraz Żbik.

Najnowsze we flocie lodołamaczy są Puma, Narwal, Manat i Nerpa, zbudowane w ostatnich latach. Pozostałe jednostki pochodzą jeszcze z lat 80-tych poprzedniego stulecia.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze