Starszy mieszkaniec Oliwy, który padł ofiarą cyberoszustów zgłosił się do policjantów ze swojej dzielnicy 9 stycznia. Mężczyzna na początku października przeglądając Internet, natknął się na reklamę, która przyciągnęła jego uwagę.
Mieszkaniec Gdańska oszukany na dewizy
Oferta zachęcała do inwestycji w dewizy i żeby się wzbogacić, wystarczy zadzwonić pod zamieszczony w ogłoszeniu numer telefonu. Mężczyzna tak też zrobił, a podczas rozmowy z konsultantką przelał pierwszą kwotę w wysokości 1000 zł na podane przez nią konto.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Oszustwo „na reporterkę” z Syrii. Wirtualna miłość okazała się kosztowna
- Od razu też za jej namową zainstalował na swoim telefonie aplikację umożliwiająca przestępcom zdalny dostęp. Nie wiedział, że od tej chwili nie miał żadnej kontroli nad swoim rachunkiem. Mieli ją za to oszuści i za ich namową 87-latek przesyłał kolejne sumy na podane numery kont. Co jakiś czas otrzymywał informacje o rosnącej na rachunku sumie i niczego nie podejrzewał. Tym bardziej, że zgodnie z obietnicą konsultantki do świąt miał zarobić 800 tys. zł - informuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji.
Pierwsze podejrzenia u 87-latka pojawiły się dopiero wtedy, gdy chciał wypłacić swoje pieniądze, a konsultantka zwlekała z ich przesłaniem na jego konto. Jak się okazało, pokrzywdzony stracił 500 tys. zł.
Policja ostrzega przed oszustami, ale wciąż kolejne osoby omamione przez oszustów tracą swoje oszczędności.
Napisz komentarz
Komentarze