Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Poszukiwali zaginionej łodzi z wędkarzami. Z załogą nie było kontaktu

Prawdopodobne zaginięcie łodzi motorowej z trzema wędkarzami na pokładzie spowodowało zainicjowanie przez Brzegową Stację Ratownictwa Morskiego w Ustce, akcji ratunkowej. Brak możliwości skontaktowania się z załogą sprawił, że „na nogi” służby ratunkowe postawiono niepotrzebnie. Co się stało? Nie było żadnego kontaktu z załogą, aby móc sprawdzić czy jest potrzebna pomoc.
Poszukiwali zaginionej łodzi z wędkarzami. Z załogą nie było kontaktu

Autor: BSRM Gdynia

W sobotę po południu, dyżurny Brzegorzej Stacji Ratownictwa w Ustce przyjął zgłoszenie o zaginięciu łodzi motorowej z 3 wędkarzami na pokładzie. Z informacji wynikało, że ostatni raz widziana była przy wychodzeniu z portu Ustka o godzinie 8:15 i miała płynąć na wschód w kierunku Orzechowa. Sytuację utrudniał fakt, że mężczyźni nie posiadali radia, nie odbierali telefonu, nie wrócili przed zmierzchem jak deklarowali przy wyjściu, a ich samochód z przyczepą stał nadal w porcie.

O prawdopodobnym zaginięciu łodzi poinformowano Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni, do akcji zadysponowano trzy jednostki: łódź ratowniczą R16, pojazd ratowniczy Land Rover oraz pojazd ratowniczy STAR wraz z zestawem do oświetlenia terenu działań.

Ratownicy przeszukali obszar od Ustki do Rowów (włącznie z portem Rowy) zarówno od strony morza jak i plaży, niestety, bez skutku... Do działań zadysponowany został także statek ratowniczy SAR 3000 (Orkan).

- Na szczęście w niedługim czasie od wyjścia Orkana bosman uzyskał kontakt telefoniczny z poszukiwanymi - informują służby ratownicze. - Okazało się, że są w zupełnie innym miejscu, pomijając fakt, że ich deklaracje jeśli chodzi o powrót przed zmierzchem również okazały się abstrakcją. Bez radia i poza zasięgiem telefonu... Pozostawiamy to bez komentarza. Najważniejsze, że wszyscy wrócili bezpiecznie do portu.

Na szczęście w niedługim czasie od wyjścia Orkana bosman uzyskał kontakt telefoniczny z poszukiwanymi informują służby ratownicze. Okazało się, że są w zupełnie innym miejscu, pomijając fakt, że ich deklaracje jeśli chodzi o powrót przed zmierzchem również okazały się abstrakcją. Bez radia i poza zasięgiem telefonu... Pozostawiamy to bez komentarza. Najważniejsze, że wszyscy wrócili bezpiecznie do portu.

Czy podobne akcje często zdarzają się na Wybrzeżu?

- Na szczęście, podobne sytuacje co ta zgłoszona do BSRM w Gdyni, nie zdarzają się często – mówi Rafał Goeck, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni. - W skali roku są zazwyczaj dwa tego typu zgłoszenia.

Brak możliwości kontaktu – na wyposażeniu nie było radiostacji ani telefonu z dobrym zasięgiem – sprawił, że całą szeroko zakrojoną akcję przeprowadzono bez takiej potrzeby. Czy operatorzy łodzi nie powinni mieć na wyposażeniu stosowny sprzęt do komunikowania się?

- Nie powinno to tak wyglądać, ale przepisy, które określają co dana jednostka powinna mieć, jeżeli jest zarejestrowana w Urzędzie Morskim lub na przykład w Związku Motorowodnym, to przepisy określają wymagania co do sprzętu. Jednostki o jakich wymiarach powinny mieć na wyposażeniu, czy to radiostacja UKF czy coś innego, jeżeli chodzi o sprzęt nawigacyjny.

To znaczyłoby, że jakikolwiek sprzęt, który będzie sprawny w czasie rejsu musi być zawsze dostępny żeby był kontakt ze służbami ratowniczymi był na bieżąco.

- Tylko w tym konkretnym wypadku, nie wiem, jakiego rodzaju była to jednostka – mówi Rafał Goeck. - Czy to jest ponton, czy z samego laminatu motorówka, czy innego rodzaju jednostka. Jeżeli jest to ponton tzw. rib o wymiarach do 6 m nie muszą mieć radiostacji jeżeli są do prywatnego użytku. To jest kwestia przepisów, co i jak powinny zawierać jednostki. Tak, czy siak, zgodnie z międzynarodowymi umowami, których stroną jest Polska i Konwencja SAR, ratownictwo życia na morzu jest zawsze za darmo, nawet jeżeli to jest taka głupota, jak w tym przypadku. Nikt w tym przypadku nie poniesie kosztów przeprowadzonej akcji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama