Aktualizacja | 3.12.2023 r.
godz. 15:50
Wstępne wyniki sekcji zwłok 40-letniego mieszkańca Sierakowic, który, kierując autem, wpadł do basenu portowego w Gdyni, wskazują utonięcie jako przyczynę śmierci tego mężczyzny. To jednak nie kończy sprawy.
– Nadal czekamy na pełne wyniki sekcji, w tym wyniki zleconych badań – mówi prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Nadal pracujemy nad wyjaśnieniem wszystkich okoliczności, które doprowadziły do tego zdarzenia.
Wcześniej
Informacja do Stanowiska Kierowania w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni wpłynęła w Nowy Rok tuż przed godziną 10.00.
– W zgłoszeniu podano, że przy Darze Młodzieży do basenu portowego wpadł samochód z jedną osobą w środku – informuje kpt. Paweł Przybyłowicz, rzecznik gdyńskich strażaków. – Do akcji skierowane zostały jednostki z komendy miejskiej, portowej straży pożarnej (basen należy do portu), a także poszukiwawcza służba ratownicza SAR i grupa nurków z Gdańska.
Akcja strażaków już się zakończyła, jak informuje rzecznik ciało wyłowiła grupa płetwonurków z Gdańska.
PRZECZYTAJ TEŻ: Wpadł chevroletem do kanału Raduni
Także Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa powiadomiła o tym zdarzeniu na swoim profilu:
„Nowy Rok rozpoczyna się zdarzeniem, w którym uczestniczymy. Samochód wjechał do wody w Gdyni na Skwerze Kościuszki przy Darze Młodzieży. W aucie znajduje się co najmniej jedna osoba (informacja z CPR). Zadysponowano łódź ratowniczą R-3 ze statku Służby SAR Sztorm. Działania ratowników na chwilę obecną trwają. Na miejscu zdarzenia oprócz MSPiR działają nurkowie PSP, Policja, ZRM, Urząd Morski w Gdyni, jednostka badawcza Geoskaner.”
Gdyńska policja również przed godziną 10.00 została powiadomiona, że z ul. Jana Pawła II do basenu portowego zjechał samochód.
– Na miejsce pojechała grupa dochodzeniowo-śledcza i technik kryminalistyki – informuje podkom. Jolanta Grunert, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni. – O zdarzeniu poinformowany został prokurator. Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Ustalamy okoliczności tego zdarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze