Mecz z Piastem był dla Lechii arcyważnym spotkaniem. Obie drużyny będą w tym sezonie biły się o ligowy byt, więc ich bezpośrednie starcie zapowiadało zaciętą walkę na boisku i spore emocje.
Ale emocje były dopiero w końcówce meczu, bo obie drużyny grały raczej zachowawczo, badając swoje zamiary i możliwości. Piast był jednak drużyną, której akcje zwiastowały nieco większe niebezpieczeństwo. Lechia nie grała tak, jak tego oczekiwali kibice i wymagała sytuacja w tabeli. Biało-zieloni oddali w pierwszej części meczu sześć strzałów, ale tylko jeden celny. Piast tylko cztery razy strzelał na bramkę gdańszczan, ale jeden z nich znalazł drogę do siatki. Co ciekawe, gol, którego Lechia straciła tuż przed końcem pierwszej połowy, był niemal bliźniaczy do zdobytego przez Legię w meczu z 4 listopada w Warszawie. O pechu może mówić bramkarz Lechii Duszan Kuciak, bo po silnym strzale Michała Chrapka w poprzeczkę, piłka znów odbiła się od pleców słowackiego golkipera i wpadła do bramki.
W drugiej połowie Lechia była drużyną grającą przewidywalnie i wolno, na co wpływ mogła mieć wtorkowa, pucharowa batalia z Legią. Co gorsza, Piast „odjechał” Lechii na 2:0 po rzucie karnym. W ostatnich kilkunastu minutach meczu biało-zieloni mocniej zaatakowali bramkę gości, ale było ich stać tylko na jedną bramkę. Zasłużoną wygraną Piasta przypieczętował w siódmej minucie doliczonego czasu, najlepszy na boisku były gracz Lechii, Michał Chrapek.
Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 1:3 (0:1)
Bramki: Michał Nalepa (87.) - Duszan Kuciak (43., samobójcza), Patryk Dziczek (62., karny), Michał Chrapek (90+7)
Lechia: Kuciak – Stec (63. Koperski), Nalepa, Maloca, Pietrzak – Gajos (72. Kałuziński), Kubicki, Durmus, Paixao (63. Terrazzino), Conrado (72. Diabate), Zwoliński.
Piast: Plach – Mosór, Czerwiński, Chrapek – żółta kartka, Holubek, Dziczek, Amayew, Tomasiewicz (81. Pyrka), Mokwa, Kirejczyk (67. Hateley), Kądzior (81. Felix).
Napisz komentarz
Komentarze