Zarówno Radunia jak i Lechia w meczu o 1/8 finału Fortuny Pucharu Polski upatrywały szansy na rehabilitację. Zwłaszcza dla biało-zielonych z Gdańska było to spotkanie, które dawało okazję do wygranej i być może przełomu, za którą ludzie związani z klubem bardzo tęsknią. Lechia w lidze zawodzi, zajmując przedostatnie 17. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy.
Pucharowe rozgrywki Lechia rozpoczęła od 1/16 finału ze względu na grę w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Drugoligowa Radunia, by dostać się do tej rundy musiała pokonać dwóch rywali. Najpierw drużyna trenera Sebastiana Letniowskiego zwyciężyła Wisłę Puławy 3:2, a potem Wieczystą Kraków 2:0.
Mecz pierwotnie miał się zacząć o 14.30, ale postanowiono go przyspieszyć o pół godziny biorąc pod uwagę porę roku, zachmurzenie, brak świateł na stadionie w Stężycy i możliwość dogrywki oraz rzutów karnych. W Stężycy zapowiadało się sportowe święto, bo wstęp na mecz dla wszystkich kibiców był wolny. Dla kibiców Lechii przygotowano 300 miejsc, czyli ok. jednej trzeciej pojemności obiektu, bez obaw o „zadymy”, bo sympatycy obu drużyn są zaprzyjaźnieni. Klub wydał też okolicznościowe darmowe bilety i pamiątkowy proporczyk.
Jak to często bywa, faworyt w takich meczach wychodzi nieco rozluźniony i traci gola. Tak było w Stężycy, bo to Radunia już w 4. minucie zdobyła prowadzenie po strzale głową syna trenera – Juliusza Letniowskiego. Lechia ruszyła do odrabiania strat i już w 8. minucie jej się to udało, kiedy Kacper Sezonienko podał piłkę do Jakuba Kałuzińskiego, a ten celnie uderzył do bramki Raduni. Przewaga Lechii rosła z minuty na minutę, dlatego druga bramka dla biało-zielonych nie była zaskoczeniem. Goście z Gdańska z przewagą jednego gola schodzili do szatni na przerwę.
Po niej lechiści nadal przeważali, byli jednak bardziej skuteczni w swoich akcjach ofensywnych niż w pierwszej połowie. Już po 57 minutach gry Lechia zasłużenie prowadziła 4:1 i spokojnie kontrolowała do końca ten mecz. To gdańszczanie awansowali do 1/8 finału PP i kolejnego rywala poznają w piątek, kiedy to w siedzibie PZPN odbędzie losowanie tej rundy pucharowych rozgrywek.
Radunia Stężyca – Lechia Gdańsk 1:4 (1:2)
Bramki: Juliusz Letniowski (4. minuta) – Jakub Kałuziński (8), Łukasz Zwoliński (32), Rafał Pietrzak (50), Kacper Sezonienko (57).
Radunia: Tułowiecki – Kosznik – żółta kartka (70. Sauczek), Dejewski, Straus, Bashlai, Letniowski, Nowicki, Jakubik (64. Górski), Łuczak, Stępień – żółta kartka (64. Surdykowski), Sobków
Lechia: Buchalik – Stec, Maloca, Abu Hanna, Pietrzak – żółta kartka, Kubicki (75. Neugebauer), de Kamps (60. Durmus), Conrado (60. Piła), Kałuziński – żółta kartka, Sezonienko (60. Gajos), Zwoliński (81. Diabate).
Napisz komentarz
Komentarze