Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nerwy trenera i... pomidor w Sopocie. Pogrom Lechii w Warszawie

Ogniwo zatrzymało w Sopocie niepokonanych do tej pory Budowlanych Lublin. Lechia została rozgromiona w Warszawie przez Skrę. Arka wygrała w Siedlcach z Pogonią.
Nerwy trenera i... pomidor w Sopocie. Pogrom Lechii w Warszawie
Ogniwo (niebieskie stroje) wygrało w Sopocie z Budowlanymi Lublin

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Twardy i wyrównany mecz obejrzeli kibice w Sopocie. Walki nie brakowało do ostatnich sekund meczu. Było też sporo emocji ze względu na kontrowersyjne decyzje sędziego. Protestowali trenerzy oby drużyn, Karol Czyż z Sopotu i Andrzej Kozak z Lublina, ten pierwszy był jednak pod tym względem bardziej aktywny. Była też zabawna sytuacja, kiedy na wniosek sędziego Dominika Jastrzębskiego, kapitan Ogniwa Piotr Zeszutek uspokajał bardzo żywo reagującą „ławkę” swojej drużyny z trenerem Czyżem na czele.

- Macie usiąść na ławce – przekazywał popularny „Zeszyt” polecenia od arbitra. - No, przecież siedzimy – odpowiadał, chodząc przy linii, Karol Czyż.

Kibice zobaczyli też całkiem dobre rugby i kilka widowiskowych akcji. Na szczególną pochwałę zasługuje efektowna akcja Romana Żuka i Mateusza Plichty zakończona przyłożeniem tego drugiego. Obaj w ten sposób uczcili swoje 100. mecze w barwach sopockiego klubu.

- Ciężko pracujemy przez cały tydzień, żeby zagrać w weekend jak najlepiej, ale różnie z tym bywa i niekoniecznie jest to zależne tylko od nas – mówi Karol Czyż. Na ile decyzje sędziego w tym przeszkadzały? - Pomidor - odpowiedział szkoleniowiec Ogniwa. - Lublin poniósł w Sopocie pierwszą porażkę, więc ta wygrana nas cieszy, bo ta jest bardzo silna drużyna, co było widać na boisku – dodał trener Ogniwa.

Ogniwo Sopot – Budowlani Lublin 30:24 (19:13)

 

Punkty dla Ogniwa: Punkty dla Ogniwa: Wojciech Piotrowicz 10, Piotr Zeszutek 10, Adam Piotrowski 5, Mateusz Plichta 5.

Punkty dla Budowlanych: Nkululeko Ndlovu 14, Robinson Kelberaszwili 5, Piotr Wiśniewski 5.

Skra Warszawa – Lechia Gdańsk 80:0 (38:0)

Kibice rugbistów Lechii spodziewali się wszystkiego, ale nie takiego rezultatu meczu w stolicy. Za komentarz niech posłuży tylko krótka wypowiedź II trenera biało-zielonych Rafała Kwiatkowskiego.

- Zagraliśmy tragiczny mecz. Nie było w nas woli walki, a nawet miałem poczucie, że naszymi zagraniami rządził strach. Na pewno to, że nie było w Lechii sześciu podstawowych zawodników, miało znaczenie, ale Skra zagrała dobry mecz, wszystko im wchodziło – powiedział nam trener Kwiatkowski.

Arka Gdynia przegrywała do przerwy z ostatnią drużyna tabeli ekstraligi Pogonią Siedlce 7:10, ale ostatecznie wygrała ten wyjazdowy mecz 25:18.

Punkty dla Arki: Dawid Banaszek 10, Dominik Mohyła 5, Mykoła Karasewicz 5, Patryk Steindl 5. 

W tabeli ekstraligi prowadzi drużyna Master Pharm Rugby Łódź (27 pkt.) przed Skrą Warszawa (26) i Ogniwem Sopot (25). Lechia Gdańsk jest na 6. miejscu (15), a gdyńska Arka na 7. (10).  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama