Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Za nami ostatni taniec tego lata na Elektryków - The Last Dance

Sobotnia impreza, czyli finałowy odcinek Utopii, składał się z wielu przestrzeni, scenograficznego melanżu pełnego emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji.

Autor: Karol Makurat

W samym sercu gdańskiej stoczni, w industrialnym otoczeniu znajduje się miejsce tętniące życiem.

Miejscówka muzyczno-gastronomiczną, której wyjątkowość doceniąją przede wszystkim osoby lubiące postindustrialne klimaty i… duże statki.

Co prawda nie jest to klub, a miejsce na świeżym powietrzu, ale właściciele dbają o oprawę muzyczną. Świadczy o tym ściąganie do swojego portu nazwisk i ksywek reprezentujących przeróżne muzyczne kierunki – od dobrego techno po solidny post club. W rozświetlonych portowych hangarach można sobie nieźle podjeść, a pod chmurką potańczyć.

Muzycznie jest różnorodnie, kulinarnie jest w czym wybierać, a kto odmówiłby sobie dobrej zabawy z widokiem na coś więcej niż piwniczny sufit?

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama