Miejskie Wodociągi z Chojnic złożyły nowy wniosek taryfowy do Wód Polskich. To ta instytucja sprawdza i zatwierdza – bądź nie – nowe, zaproponowane ceny. Nowe taryfy miałyby obowiązywać w Chojnicach od 1 stycznia 2023 roku. Chojniczanie, niestety, muszą liczyć się ze sporą podwyżką, spowodowanej m.in. droższą ceną... prądu.
Dlaczego wpływ na wyższą cenę wody ma droższy... prąd? Jak wyjaśnia burmistrz Chojnic Arseniusz Finster, miejskie Wodociągi średnio zużywają w oczyszczalni ścieków 5 gigawatów energii. Do tej pory był to dla spółki koszt ok. 2,3 mln zł, gdyż megawatogodzina kosztowała 319 zł netto. Od stycznia nowego roku stawka za megawatogodzinę podskoczy do 1515 zł, a roczny koszt wyniesie już 8 mln zł.
- Oprócz tego wzrosły materiały do kompostowania, koszty zakupu rur i armatury. Skutkiem tych wszystkich zdarzeń musi być podwyżka - mówi burmistrz Chojnic.
Podwyżka taryfy za wodę w Chojnicach. O ile?
O ile wzrośnie cena wody dla „Kowalskiego” w Chojnicach? Do tej pory chojniczanie za 1m3 wody płacili 3,29 zł brutto, a według nowego planu taryfowego mają od stycznia płacić 4,98 zł brutto, czyli o 51 proc. więcej! Ścieki obecnie kosztują 10,08 zł brutto za 1m3, a mają kosztować 14,34 zł brutto. To jest wzrost o 33 proc. Średnio więc cena wody i ścieków wzrośnie w Chojnicach o nieco ponad 40 proc. Miesięcznie oznacza to wzrost – dla małej rodziny – o kilkadziesiąt zł.
Decyzja leży jednak w rekach przedstawicieli Wód Polskich. - Obawiamy się, że Wody Polskie będą zwlekały z zatwierdzeniem tej taryfy i będzie nas czekała zapaść – przyznaje burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.
Oprócz prądu, wzrosły ceny za materiały do kompostowania, koszty zakupu rur i armatury. Skutkiem tych wszystkich zdarzeń musi być podwyżka wody
Arseniusz Finster / burmistrz Chojnic
I dodaje: - Wody Polskie mają odgórne przesłanie, aby nie obciążać mieszkańców realnymi kosztami produkcji wody i utylizacji ścieków. Jeżeli ta taryfa nie przejdzie, to kto zapłaci te brakujące 6 mln zł? No urząd. My tych 6 mln zł nie mamy, chyba, że zlikwidujemy jakieś jednostki. A jeżeli mielibyśmy dołożyć, to byłoby to przewrócenie ekonomiki do góry nogami – dodaje burmistrz Arseniusz Finster.
Wyższa cena wody w gminie Kościerzyna. Wody Polskie na nie
Przykładem może tu być gmina Kościerzyna, której wniosek o podwyżkę ceny Wody Polskie odrzuciły.
- Nasza gmina zaproponowała stosunkowo niewielką podwyżkę opłat za wodę, która pozwoliłaby nam na częściowe pokrycie kosztów związanych ze zużyciem energii. Mimo to nasz wniosek został odrzucony przez Wody Polskie - informują w urzędzie w Kościerzynie.
Podwyższenie taryfy za wodę w gminie Kościerzyna również argumentowali wzrostem cen, zwłaszcza prądu dostarczanego do Zakładu Komunalnego.
- Pierwotna taryfa na wodę i ścieki była zatwierdzana przy cenie za 1 kWh energii elektrycznej na poziomie 0,2927 zł. A w 2022 roku cena ta wynosi już 0,9699 zł za 1kWh. Wysokość stawki za energię elektryczną wzrosła więc o ponad 331 proc. Obecne ceny energii elektrycznej oscylują w granicach 1,8-2 zł za 1 kWh, a to wzrost o ok. 600 proc., co w jeszcze większym stopniu będzie wpływać na wzrost kosztów związanych z dostawą wody i odbiorem ścieków - informują w kościerskim urzędzie.
Jak czytamy w wydanym oświadczeniu, gmina Kościerzyna nie przerwie dostarczania wody mieszkańcom i nie zaprzestanie również odbierania ścieków.
„Jednak dokładanie pieniędzy z gminnego budżetu na tak wysokim poziomie do stawek za wodę i ścieki spowoduje, że kolejni mieszkańcy nie będą mogli liczyć na doprowadzenie do ich domów sieci wodno-kanalizacyjnej. Zabraknąć może też funduszy na realizowanie innych zaplanowanych inwestycji, między innymi drogowych. Do tej pory było tak, że wszyscy korzystający z gminnego wodociągu oraz kanalizacji sanitarnej solidarnie płacili za dostarczenie wody i odbiór ścieków, tzn. rzeczywiste koszty realizacji tych zadań były dzielone na wszystkich korzystających z sieci. Obecnie coraz trudniejsze warunku prowadzenia podstawowej działalności powodują, że gmina Kościerzyna będzie zmuszona ograniczać nie tylko inwestycje, ale być może pogorszy się jakość zaspokajania podstawowych potrzeb mieszkańców” - czytamy.
Napisz komentarz
Komentarze