Polki, prowadzone przez trenera Janusza Urbanowicza z Gdańska w czerwcu i lipcu rywalizowały w mistrzostwach Europy, które po pięknym boju w Krakowie zakończyły ze złotym medalem. Potem czekały je turnieje kwalifikacyjne: najpierw w Bukareszcie do Pucharu Świata, zwieńczony awansem, a następnie w Chile, gdzie walczyły o przepustkę do World Series. W Ameryce Południowej zabrakło bardzo niewiele, ale niestety Polki w finale musiały uznać wyższość Japonii i marzenia o regularnych występach w tym prestiżowym cyklu trzeba było odłożyć na później. Przed biało-czerwonymi jednak kolejne wielkie wyzwanie - Puchar Świata rozgrywany w Kapsztadzie w RPA.
- Po przylocie z Chile kadrowiczki miały trzy dni wolnego, potem od poniedziałku już wznowiliśmy treningi, więc przerwa, czas na odpoczynek i regenerację był dość krótki – mówi kapitan kadry Karolina Jaszczyszyn z Biało-Zielonych Ladies Gdańsk. Pierwszy tydzień po powrocie był trudny, odczuwaliśmy jeszcze jetlag i ogólne zmęczenie. Zostają nam teraz ostatnie przygotowania przed wylotem do Kapsztadu - dodaje nasza zawodniczka.
Trener Janusz Urbanowicz podał już dwunastkę, która będzie walczyć o jak najlepsze miejsce w Pucharze Świata. W składzie ponownie znalazła się Ilona Zaiszliuk z Legii Warszawa, natomiast zabrakło w niej Martyny Wardaszki, która wraz z Patrycją Zawadzką (obie Biało-Zielone) i Aleksandrą Lachowską (Legia) znalazły się na liście rezerwowej.
W niedzielę 4.09 reprezentacja Polski wylatuje do Kapsztadu, gdzie już w poniedziałek zaplanowano pierwszy trening. Zmagania w Pucharze Świata rozpoczynają się w piątek 9.09 i potrwają przez cały weekend. W pierwszym meczu eliminacyjnym, nasza kadra zmierzy się z drużyną USA. W turnieju kobiecym zagra 16 reprezentacji z Australią, Nową Zelandią i Fidżi na czele.
Napisz komentarz
Komentarze