Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Polska samorządem stoi.

Wobec opieszałości władz państwowych, braku szybkiej reakcji na sytuację dramatycznego zagrożenia ekologicznego na Odrze, w zeszły piątkowy poranek zebrał się Samorządowy Sztab Kryzysowy.

Oglądając transmisję telewizyjną tego posiedzenia chciało się powiedzieć: nareszcie. Miało się bowiem wrażenie, że jest to sprawnie prowadzona odprawa władz w poważnej sytuacji kryzysowej w naszym kraju. Wszyscy uczestnicy zwracali się do prowadzącego naradę „panie premierze”, ale po chwili okazało się, że jest nim Donald Tusk. Wszystkie wypowiedzi były odważne, rzeczowe i zawierały wiele ważnych informacji, a podawane fakty robiły piorunujące wrażenie. Niezwykle zaangażowani i pełni pasji do działania samorządowcy z województw nadodrzańskich nie kryli oburzenia na działalność rządu, podkreślając, że po raz kolejny zostali pozostawieni samym sobie, tak jak to było na początku pandemii lub w trakcie kryzysu uchodźczego.

Polacy chcą wierzyć, że sobie poradzimy ponieważ wiara daje uspokojenie i poczucie pożądanej sprawczości. Ale wiara opiera się na zaufaniu, które zostało ostatnio mocno nadszarpnięte.

W tej sytuacji rodzi się pytanie o sprawność państwa nie tylko w reakcji na problemy energetyczne i paliwowe oraz braki węgla i drożynę w wyniku rosnącej inflacji, ale również o nadciągające problemy gospodarcze. Polacy chcą wierzyć, że sobie poradzimy ponieważ wiara daje uspokojenie i poczucie pożądanej sprawczości. Ale wiara opiera się na zaufaniu, które zostało ostatnio mocno nadszarpnięte. A nie tylko w środowisku gospodarczym odczuwa się pewien niepokój. Blisko dwa tygodnie temu podczas niedzielnej mszy świętej transmitowanej przez telewizję z kościoła pw. Opatrzności Bożej w Warszawie modlono się za przedsiębiorców, aby znaleźli siłę i środki na kontynuację swojej działalności. Oczywiście wiara czyni cuda, ale w tym momencie należałoby po prostu zacytować tekst otrzymany od pomorskiego przedsiębiorcy: „Z wielką przykrością przyjmuję to, co zachodzi wokół nas. Marnujemy mnóstwo pieniędzy, czasu i zadłużamy się bez sensu. Czasami żałuję, że jestem przedsiębiorcą. Dlatego to nie jest mi obojętne. Chciałbym z satysfakcją i dumą wspominać minione lata budowania gospodarki. Ale w tych warunkach niepewnej przyszłości nie ma na to miejsca”. I dalej w załączonym do maila tekście mówi o braku towarów, zaburzonych łańcuchach dostaw, braku pracowników w wyniku niepotrzebnie cofniętej reformy emerytalnej, obficie rozdawanych świadczeniach socjalnych i wzroście zatrudnienia w administracji oraz o spadku zaufania przedsiębiorców do państwa i prawa ciągle zmienianego. W tym bardzo gorzkim i emocjonalnym tekście zawarta została również subiektywna ocena jednego ze źródeł inflacji: „Lokomotywą wzrostu cen jest sektor paliwowy, energetyczny, kopalnie, gaz i ropa naftowa. To wszystko firmy państwowe. Podnoszą ceny bez opamiętania i osiągają wyjątkowe zyski. To rodzaj kontrybucji nałożonej na pozostałą część gospodarki”.

Z pewnością wyzwaniem dla władz samorządowych i nauczycieli będzie kolejny rok szkolny ponieważ rządzący wywołali kolejną kryzysową sytuację edukacyjną.

Władze samorządowe niektórych pomorskich miast już podjęły działania związane z przygotowaniem spotkań z pracodawcami, aby wysłuchać ich opinii i problemów. Możliwości samorządów zakresie pomocy firmom są niewielkie, poza pewnymi ułatwieniami administracyjnymi dla przedsiębiorców. Z pewnością jednak wyzwaniem dla władz samorządowych i nauczycieli będzie kolejny rok szkolny ponieważ rządzący wywołali kolejną kryzysową sytuację edukacyjną. Rekomendowana przez ministra edukacji i nauki książka „Historia i teraźniejszość” wzbudza sprzeciw wielu nauczycieli i rodziców, ponieważ ich zdaniem podręcznik pana Roszkowskiego zawiera wiele bzdur i osobistych opinii, nie popartych wiedzą naukową.

Samorządy, będące blisko mieszkańców, sprawnie sobie radzą z wieloma trudnymi problemami pojawiającymi się często i niespodziewanie w wielu obszarach naszego życia. Dlatego też wszyscy powinniśmy zabiegać o to, aby nigdy nikt nie próbował ich osłabić.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama