Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Utknęła w korku na Mierzei i zaczęła rodzić. Pomogła policja

Samochód wiozący do szpitala kobietę, u której rozpoczęła się akcja porodowa utknął w korku na Mierzei Wiślanej. Kierowca spostrzegł policyjny radiowóz i poprosił o pomoc. Funkcjonariusze natychmiast podjęli pilotowanie auta do szpitala w Malborku, oddalonego o 45 kilometrów. Szczęśliwie udało się dowieźć rodzącą i jej synek Leoś przyszedł na świat pod opieką medyków.
Policjanci mają powody do zadowolenia, wywiązali się z niecodziennego zadania doskonale (Fot. KPP Nowy Dwór Gdański)

W czasie wakacji na Mierzei Wiślanej oraz na drogach dojazdowych tworzą się ogromne korki, nie inaczej działo się w trakcie ostatniego weekendu. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim oraz Posterunku Policji w Krynicy Morskiej zajmowali się obsługą zdarzenia drogowego w Mikoszewie, kiedy zatrzymał się obok nich samochód, z którego wybiegł zdenerwowany mężczyzna.

Powiadomił policjantów, że jego partnerka spodziewa się dziecka, silne bóle świadczyły o rozpoczęciu akcji porodowej. Tymczasem do szpitala w Malborku jest 45 kilometrów po drogach zatłoczonych samochodami przyjezdnych turystów. Asp. Aleksandra Hofmann, mł. asp. Karolina Figiel i mł. asp. Piotr Radzanowski natychmiast podjęli decyzję o pilotowaniu auta z rodzącą kobietą do szpitala, wykorzystując sygnały dźwiękowe i świetlne pojazdu uprzywilejowanego. Partnera kobiety poinstruowano o zasadach bezpieczeństwa podczas przejazdu i w asyście dwóch radiowozów policyjnych ruszył w drogę.

Dzięki policyjnej eskorcie udało się zdążyć na czas. Syn Leoś przyszedł na świat w szpitalu, przy pomocy lekarzy i położnych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama