Co prawda zmieniła się lokalizacja dla jarmarku (miał być zorganizowany w parku za Centrum Kultury i Sztuki, a odbywał się na patio we wnętrzu domu kultury), jednak nie przeszkodziło to tczewianom w dotarciu na kiermasz. Na zorganizowanych stoiskach można było nie tylko podziwiać rękodzieło, jak choćby tradycyjne ukraińskie kraszanki (haftowane koszule), ale i stać właścicielem wybranych produktów - pamiątek.
Zwieńczeniem pięknego popołudnia był pokaz filmu o ludziach z wielkimi sercami, którzy mieszkają w Tczewie. W jego produkcję zaangażowali się Ksenia Taranova oraz Ivan Vorchakov. Scenariusz wydarzenia przygotowała Evgeniya Buzuk. Wydarzenia te przygotowane zostały przez społeczność ukraińską.
Warto zauważyć, że to nie pierwsza inicjatywa obywateli Ukrainy, którzy znaleźli schronienie – drugi dom właśnie w Tczewie, mająca wyrazić wdzięczność tej społeczności za okazane „serce”.
W kwietniu tego roku kilkudziesięciu uciekinierów z objętej wojną Ukrainy zorganizowało akcję sprzątania Tczewa.
- W Tczewie jest teraz już dużo uchodźców i oni są bardzo zachwyceni przyjęciem – mówiła Natalia Fedenko. - Dziękujemy Polakom, tczewianom za dobre traktowanie. Nikt tego nie oczekiwał. Chcemy w taki sposób podziękować. Wymyśliliśmy taką akcję subotnik, czyli sprzątanie świata. Każdy z nas Ukraińców – i uchodźcy i nie uchodźcy, czują pomoc. Brak nam słów, aby wyrazić wdzięczność.
Sprzątających Ukraińców można było spotkać, m.in. w pobliżu ogrodów działkowych na Czyżykowie, nad Kanałem Młyńskim, Bulwarze Nadwiślańskim i przy Alei Solidarności.
Efekt pracy gości z Ukrainy przybrał konkretną formę. Wyzbierano wówczas cztery samochody śmieci, które trafiły na składowisko odpadów.
Napisz komentarz
Komentarze