To szansa na lepszy standard usług i na zdobycie pomocy w jednym miejscu - tak o otwarciu w poniedziałek, 4 lipca w nowej lokalizacji rozrzuconej dotąd w różnych miejscach Poradni Zdrowia Psychicznego dla Dorosłych oraz o Poradni Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży mówią przedstawiciele Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku. Poradnie mieszczą się w wyremontowanym budynku po dawnej pralni. Inwestycja kosztowała ok. 2 mln złotych.
– Dzięki tej inwestycji wymiernie poprawiamy warunki udzielania świadczeń ambulatoryjnych w szpitalu. – mówiła członkini Zarządu Województwa Pomorskiego Agnieszka Kapała-Sokalska. - Poradnie to bardzo ważny element systemu opieki psychiatrycznej. Służą pacjentom zarówno po hospitalizacji, gdy po opuszczeniu szpitala jest potrzeba udzielenia dodatkowych konsultacji bądź przepisania leków, ale mają też ogromną rolę profilaktyczną, czyli ich celem jest przeciwdziałanie rozwojowi choroby oraz zapobiegnięcie potrzebie korzystania z opieki stacjonarnej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Psycholog nie wyjeżdża na wakacje. Ratujmy nasze dzieci
Zmiany są istotne także dlatego, że w przyszłości na Srebrzysku planuje się stworzenie Centrum Zdrowia Psychicznego. A to oznacza, że trzeba położyć już teraz większy nacisk rozwój ambulatoryjny, czyli poradni. Chodzi o to, by pacjent miał możliwość uzyskania pomocy zanim dojdzie do zaostrzenia choroby i konieczności leczenia szpitalnego.
Bardzo dobrą informacją jest także wygrana gdańskiego szpitala w konkursie na II poziom referencyjny w zakresie opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży, co umożliwi utworzenie poradni dziecięco-młodzieżowej.
To jeden z elementów wdrażania reformy, która ma poprawić dramatyczną sytuację psychiatrii dziecięcej. Ma ona polegać na udostępnieniu dla potrzebujących pomocy dzieci trzech poziomów referencyjnych : ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży, w których przyjmują tylko psychoterapeuci, terapeuci środowiskowi i psychologowie, poradni z lekarzami psychiatrami oraz - w sytuacjach najtrudniejszych - oddziałów szpitalnych. Obecnie na Pomorzu działają 24 poradnie psychologiczno-psychoterapeutyczne dla dzieci i młodzieży i oddziały szpitalne. System jednak pozostawał dziurawy, gdyż NFZ długo zwlekało z ogłoszeniem konkursu na poradnie specjalistyczne. Po naciskach m.in. ze strony samorządu naszego województwa konkurs ten został w ostatnich dniach częściowo rozstrzygnięty. I już od 1 sierpnia 2022 r. w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym im. prof. T. Bilikiewicza w Gdańsku oraz Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych im. St. Kryzana w Starogardzie Gdańskim zaczną działać pierwsze na Pomorzu poradnie II poziomu referencyjnego.
Można mówić o setkach dzieci
Rozmowa z dr. Mariuszem Kaszubowskim, dyrektorem Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku
Jak, przy ogromnych brakach kadrowych, udało się skompletować chętnych do pracy w poradni dziecięco-młodzieżowej?
Nie ukrywam, że zebranie obsady było dużym problemem. Jeśli do pracy w poradni dla dorosłych jesteśmy jeszcze w stanie skompletować kadrę, w tym młodych lekarzy robiących specjalizacje w naszym szpitalu, to w przypadku poradni dla dzieci jest dużo większy deficyt lekarzy. A potrzeby zdrowotne są ogromne.
Czy w tej sytuacji poradnia nie będzie pracować kosztem oddziałów szpitalnych?
Od sierpnia zmieniają się przepisy dotyczące standardów organizacyjnych w udzielaniu świadczeń w zakresie psychiatrii dziecięcej. Na oddziale pojawi się więcej psychoterapeutów co jest dobrym kierunkiem.
Wiadomo już, ilu pacjentom będziecie mogli pomóc?
Na razie trudno powiedzieć, ile dzieci będzie korzystało z pomocy poradni. Wszystko zależy, ilu pacjentów będzie potrzebowało pomocy lekarzy psychiatrów, a ilu psychoterapeutów czy psychologów. Na pewno można mówić o setkach dzieci.
ZOBACZ TEŻ: Akcja „Ratujmy nasze dzieci”. Za dwa lata czeka nas psychiatryczne tsunami?
Jak będzie finansowana poradnia?
Istotą sprawy jest, by finansowanie poradni było pokrywane przez płatnika publicznego czyli NFZ. Czy uda się nam zbilansować działalność poradni - czas pokaże. Napisaliśmy już wniosek o zwiększenie wyceny. Jest to istotne także z innego powodu - aby podmioty niepubliczne zdecydowały o zaangażowaniu się w tworzenie tego typu poradni. Pozwoli to wesprzeć cały system opieki, w tym również nasz szpital. Nie można tu mówić o żadnej konkurencji - potrzebujących pomocy pacjentów jest bardzo wielu a wsparcie ambulatoryjne odciąży przepełniony oddział stacjonarny.
W jakim stopniu powstanie poradni poprawi dramatyczną sytuację psychiatrii dziecięcej na Pomorzu?
Będzie to jedna z kropli w morzu potrzeb. Mam nadzieję jednak, że tych kropli będzie więcej. Nie należy spodziewać się, że od razu zauważymy widoczną poprawę. Przynajmniej - z naszej perspektywy szpitalnej - zaczyna się tzw. kompleksowość. Mamy już poradnię pierwszego poziomu bez psychiatry. Jeśli pojawi się potrzeba konsultacji z lekarzem, można będzie skierować dziecko do poradni psychiatrycznej. Również dzieci wychodzące z naszego oddziału szpitalnego będą mogły być skierowane do poradni. Pojawia się niezbędny dla prawidłowej terapii mechanizm, pozwalający na koordynowaną opiekę nad pacjentem.
Napisz komentarz
Komentarze