Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

On chciał się „przypodobać”, ona chciała spadek. Zabójstwo 36-latka z Malborka ze szczególnym okrucieństwem

Zaplanowane zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie – tak śledczy określają zbrodnię w Malborku. Inicjatorką mordu miała być żona mężczyzny, która obawiała się rozwodu i liczyła na spadek, wykonawcą – „bliski” jej 35-latek, który w ten sposób okazać chciał swoją odwagę i przypodobać się kobiecie. Oboje trafią przed gdański sąd. Grozi im nawet dożywotnie więzienie.
zatrzymanie podejrzanych o zabójstwo w Malborku

Autor: KWP Gdańsk

O zatrzymaniu dwojga podejrzanych o zbrodnię na 36-latku informowaliśmy w połowie grudnia. Już wtedy funkcjonariusze policji nie ukrywali, że zabójstwo, do którego doszło wieczorem 30 października 2021 roku, zostało zaplanowane kilka miesięcy wcześniej.

Przeczytaj tutaj: Podejrzani o zabójstwo mężczyzny w Malborku zatrzymani!

Teraz wiadomo już, że wciąż przebywający w areszcie 32-letnia kobieta i 35-letni mężczyzna przed sądem, odpowiedzą za zabójstwo dokonane wspólnie i w porozumieniu, w zamiarze bezpośrednim, ze szczególnym okrucieństwem oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.

Finałem ich makabrycznej intrygi - według ustaleń śledztwa - była śmierć 36-latka, do której doszło w sobotni wieczór, 30 października 2021 r. na jednym z malborskich osiedli.

- Po godzinie 18. żona poleciła mu, aby wyszedł na chwilę z mieszkania w celu zabrania rzeczy z zaparkowanego w pobliżu auta. Do wracającego do budynku pokrzywdzonego podszedł zamaskowany mężczyzna. Z bardzo dużą siłą zadał mu kilkanaście ciosów nożem, w tym w klatkę piersiową. Następnie zbiegł - relacjonuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Do śmierci 36-latka doprowadziły krwotoki wewnętrzny i zewnętrzny z uszkodzonych narządów. Śledczy, by ustalić okoliczności, które doprowadziły do tragedii, przeanalizowali m.in. dane telekomunikacyjne oraz liczne zapisy monitoringów. Wytypowanie sprawców i zgromadzenie dowodów pozwalających na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie 32-letniej żony ofiary oraz o 3 lata starszego mężczyzny zajęło półtora miesiąca. Domniemanego nożownika oskarżenie nie nazywa wprost kochankiem, wskazując jedynie, że pozostawał „w bliskich relacjach” z kobietą. Bardziej otwarcie mówi o motywacji, jaka doprowadzić ich miała do zaplanowania zbrodni.

- Oboje oskarżeni działali z niskich pobudek, zasługujących na szczególne potępienie. Oskarżona kierowała się chęcią uzyskania majątku, który odziedziczyłaby po śmierci męża. Obawiała się jego utraty, bowiem mężczyzna rozważał rozwód. Oskarżony chciał przypodobać się kobiecie „odwagą” oraz utrzymać z nią bliskie relacje - słyszymy.

Za morderstwo dokonane we wskazanych przez oskarżenie okolicznościach, grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, 25 lat więzienia lub nawet dożywotni pobyt za kratami. Proces toczył się będzie przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.

Polecane: Zeznania wychowawców zabójcy Adamowicza za zamkniętymi drzwiami



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama