Przed godziną 3 w nocy w niedzielę, 5 czerwca policja została poinformowana o mężczyźnie, który próbował rozjeżdżać ludzi na ulicy Długiej w Gdańsku.
– Kierowca poruszał się wypożyczonym samochodem – mówi asp. sztab Mariusz Chrzanowski, rzecznik gdańskiej policji. – Wjechał w grupę osób, raniąc kobietę i mężczyznę. Następnie 30-latek rozbił samochód i próbował uciec. Zatrzymali go świadkowie zdarzenia.
Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala, kobieta odniosła lekkie obrażenia.
Kierowca został zbadany na obecność alkoholu. Był trzeźwy. Pobrano mu krew, by zbadać, czy nie był pod wpływem narkotyków. Trzydziestolatek trafił do aresztu.
Nocny rajd po ulicy Długiej w Gdańsku! To kolejny taki przypadek w Trójmieście
To kolejny w ostatnich latach przypadek w Trójmieście, gdy kierowca wjechał na deptak i stanowił poważne zagrożenie dla przechadzających się ludzi. Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z 19 na 20 lipca 2014 roku na ul. Bohaterów Monte Cassino i na molo w Sopocie, gdzie kierowca hondy potrącił 22 osoby. Ranni, w tym trzy osoby w stanie ciężkim, trafili do szpitali. Badania wykazały, że 32-letni mężczyzna był niepoczytalny.
Przed trzema laty, w sierpniu 2019 roku 27-latek, będący pod wpływem alkoholu i narkotyków, wjechał samochodem w tunel dla pieszych na ul. Monte Cassino w Sopocie. Wówczas, na szczęście, nikt nie został ranny.
Napisz komentarz
Komentarze