Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Skwer Ireny Jarockiej, czyli oliwskie zagłębie bzów

Warto tu przyjechać jak najszybciej, bo niebawem bzy przekwitną. To jedyne takie miejsce w Gdańsku.
Skwer Ireny Jarockiej, czyli oliwskie zagłębie bzów
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Niewielu wie, jak tu pięknie. Ogromny skwer cały w bzach. Drugiego takiego w Gdańsku chyba nie ma. Całe bzowe aleje, liliowe, fioletowe, białe, słowa z wiersza Juliana Tuwima tu się materializują: „pachnie kropliste po uszy i ptak się wśród zawieruszył”… Pachnie, zachwyca, nie można się napatrzeć. Ale żeby jeszcze tych oliwskim bzów się nawąchać i przespacerować bzowymi alejami, trzeba się spieszyć, bo za chwilę już będzie po bzach, wszak maj się kończy…

Skwer od niedawna nosi imię Ireny Jarockiej. Stoi tam też pomnik tej znanej i lubianej piosenkarki. Skwer znajduje się w Oliwie, u zbiegu ulic: Żeromskiego, Grottgera i Wita Stwosza. Dla podróżujących tramwajem: należy wysiąść na przystanku Derdowskiego 

(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama