Bardzo długo, bo od początku sezonu, musieli czekać kibice żużlowców Wybrzeża na ich pierwsze zwycięstwo. Skład nie jest imponujący, a do tego wykluczenie z rozgrywek Rosjan spowodowało, że w Wybrzeżu nie może startować zakontraktowany wcześniej Wiktor Kułakow. W jego miejsce nie od razu pojawił się Fin Timo Lahti, ale na efekty tego kontraktu i jego startów w gdańskiej drużynie trzeba było poczekać. Ekipa z ul. Zawodników zwyżkę formy zasygnalizowała już na początku maja, kiedy to minimalnie dwukrotnie przegrała z Falubazem w Zielonej Górze oraz niemieckim Landshut.
W niedzielę ci kibice, którzy przybyli na stadion im. Zbigniewa Podleckiego zostali nagrodzeni. Wielu z tych, którzy nie pojawili się na obiekcie na Dolnym Mieście, pewnie już przestała wierzyć w utrzymanie się Wybrzeże w I lidze. Żużlowcy sprawili im jednak niespodziankę. Od 3. biegu Wybrzeże objęło prowadzenie, którego nie oddało do końca meczu.
Z ROW udało się wygrać dzięki dobrej jeździe czterech zawodników, czyli Rasmusa Jensena, Jakuba Jamroga, Adriana Gały i Timo Lahtiego. Zawiódł Wiktor Trofimow, ale swoje do dorobku drużyny dorzucił Kamil Marciniec i można było cieszyć się z pierwszej wygranej Wybrzeża. To zwycięstwo nie zmienia faktu, że gdańska drużyna z 2. punktami nadal jest na ostatnim, 8. miejscu w tabeli.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk – ROW Rybnik 53:37
Wybrzeże: Wiktor Trofimow 2 (1,1,0,0), Rasmus Jensen - 14 (3,3,2,3,3), Jakub Jamróg – 12, (0,3,3,3,3), Adrian Gała - 9+2 (2*,1,1,3,2*), Timo Lahti - 10+1 (3,3,1,2*,1), Miłosz Wysocki - 2+1 (2*,0,u), Kamil Marciniec - 4 (3,0,1), Piotr Gryszpiński nie startował.
ROW: Grzegorz Zengota - 12+1 (3,2,3,1*,1,2), Patryk Wojdyło 4+1 – (0,1*,1,2), Nicolai Klindt - 6+2 (2*,2,2*,0,0), Krystian Pieszczek - 7 (2,0,3,2,0), Andreas Lyager - 6 (1,2,2,1,-), Paweł Trześniewski - 2+1 (1,1*,0,0), Kacper Tkocz - 0 (u,-,u).
Napisz komentarz
Komentarze