Tczewski przewoźnik – firma P.A. Gryf – zdecydowała się przetestować pojazd na trasach grodu Sambora.
– Pojazd jest w stanie przejechać ok. 500 km na jednym doładowaniu, jest cichy, przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych, klimatyzowany – mówi Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. – Cena to ok. 2,3 mln zł, to, w porównaniu do cen, jakie jeszcze nie tak dawno obowiązywały na autobusy o napędzie elektrycznym, można powiedzieć, że korzystna oferta. Z takiego zakupu z pewnością bardzo zadowoleni byliby pasażerowie korzystający z komunikacji miejskiej.
PRZECZYTAJ TEŻ: Unieważniony przetarg na komunikację miejską w Tczewie. Autobusy BP Tour nie wyjadą na ulice miasta
Prezydent zauważył, że, zgodnie z ustawą o elektromobilności, część taboru obsługującego komunikację miejską będzie musiała opierać się na napędzie elektrycznym, a przed nami decyzja o wyborze przewoźnika na najbliższe lata.
„Elektryczny” MAN testowany na ulicach Tczewa
A co ciekawego na temat testowanego autobusu mówi sam producent?
– Dzisiaj prezentujemy autobus elektryczny wyprodukowany w fabryce w Starachowicach – mówi Piotr Kwiatkowski, przedstawiciel firmy MAN. – Autobus jest w pełni elektryczny. Jeździ jedynie na prądzie z baterii i nie wymaga doładowania w trakcie dnia. To jest największym jego wyróżnikiem. Autobus jest w stanie przejechać przeciętnie około 300 km na jednym ładowaniu. Naszą koncepcją, którą rekomendujemy naszym klientom, jest naładowanie baterii w nocy i korzystanie z autobusu przez cały dzień, tak samo, jak to robili dotychczas z autobusami o napędzie diesla. Pozwala na to bateria zamontowana na dachu, o pojemności 480 kWh.
PRZECZYTAJ TEŻ: Ruszyła 6. edycja konkursu Rowerem do pracy w Tczewie
Zapytany o to, kto jest autorem myśli technologicznej testowanego autobusu, Piotr Kwiatkowski stwierdził, że chociaż firma to kapitał zachodni, to wszystko zadziało się w Polsce.
– Myśl technologiczna, można powiedzieć, że jest z Polski, bo Dział Badań i Rozwoju tych autobusów elektrycznych jest w Starachowicach, w naszej fabryce.
Testowany autobus jednorazowo może zabrać 80 pasażerów (30 miejsc siedzących).
„Elektryczny” MAN na ulicach Tczewa. Czym się wyróżnia?
Autobus już na pierwszy rzut oka znacznie różni się z wyglądu od tego, jaki znamy z ulic. Wynika to ze znacznej powierzchni szyb, przede wszystkim na zewnątrz.
– Pasażerowie, wchodząc do środka, zauważą również, że jest on znacznie wyższy niż te pojazdy, jakie jeździły po naszych ulicach. Autobus, który jeździ na testach w Tczewie, dodatkowo jest wyposażony w oświetlenie ambientowe, więc w środku mamy bardzo przyjemną atmosferę, wypełnioną przez jasne wykończenie wnętrza.
Napisz komentarz
Komentarze