Okręty, które w piątek, 4 kwietnia zawinęły do Portu Gdańsk, pływają pod banderami: Litwy, Łotwy, Estonii, Niemiec, Szwecji, Holandii i Belgii. Okrętem dowodzenia jest niemiecki FGS Mosel (A512). Jednostki te biorą udział ćwiczeniach na Morzu Bałtyckim – Baltic MCM.
11 okrętów wojennych NATO w Porcie Gdańsk. Dowodzi FGS Mosel
Stała obecność sojuszniczych jednostek na Bałtyku stanowi nie tylko demonstrację siły i solidarności członków NATO, ale także tworzy atmosferę bezpieczeństwa na morzu, konieczną dla niezakłóconego rozwoju transportu oraz handlu morskiego.
11 okrętów NATO zacumowało przy nabrzeżu Obrońców Westerplatte. Jednostki przywitał por. Daniel Drewniak, oficer łącznikowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Okręty można podziwiać do poniedziałku, 7 kwietnia.

Okręt dowodzenia, czyli FGS Mosel to jednostka zaopatrzeniowa klasy Elbe. Wspiera jednostki morskie z dala od ich portów macierzystych, zwiększając tym samym ich autonomiczność. Służy do transportu paliwa, prowiantu, amunicji i innych materiałów, a także zapewnia usługi medyczne. Jest największym z zespołu okrętów, które weszły do Portu Gdańsk. Ma 100 m długości, około 16 m szerokości i 4 m zanurzenia.
Pozostałe okręty mają od 47 do 60 m długości. Przykładowo szwedzki niszczyciel min HswMS Ulvön, przydzielony do Stałego Zespołu Okrętów Przeciwminowych NATO Grupa 1 (SNMCMG1), ma 47 m długości.
Operacja „Baltic Sentry”
Sojusznicze jednostki pełnią misje rotacyjnie. Mają patrolować regiony w pobliżu podmorskich kabli energetycznych i telekomunikacyjnych oraz innych instalacji, tak by odstraszyć potencjalnych sprawców sabotażu. Coraz częściej dochodzi do niszczenia podmorskiej infrastruktury, o co jest podejrzewana tzw. rosyjska „flota cieni”. Pod koniec ubiegłego roku uszkodzony został kabel łączący Helsinki z Rostockiem. I właśnie odpowiedzią na tego typu zagrożenia jest operacja „Baltic Sentry”.
Operacja „Zatoka”
Z kolei od dwóch lat operację pod kryptonimem „Zatoka” prowadzi Marynarka Wojenna RP. Jest to stały monitoring polskiego morza terytorialnego i wyłącznej strefy ekonomicznej, ze szczególnym naciskiem na monitorowanie i ochronę podwodnej infrastruktury krytycznej na Morzu Bałtyckim. Celami operacji są przeciwdziałanie potencjalnym incydentom sabotażowym oraz wykrywanie podejrzanych działań w kluczowych rejonach, gdzie koncentruje się morska infrastruktura.
To odpowiedź na rosnące zagrożenia związane z potencjalnymi prowokacjami pojawiającymi się na morskich akwenach. Impulsem do jej rozpoczęcia było m.in. uszkodzenie gazociągu Nord Stream.
Polskie okręty nieprzerwanie monitorują sytuację na Morzu Bałtyckim, koncentrując się przede wszystkim na obiektach takich jak: gazociągi, rurociągi, podmorskie kable telekomunikacyjne i energetyczne, a także platformy wiertnicze, terminale naftowe i gazowe.
Napisz komentarz
Komentarze