W obu przypadkach inspektorzy zebrali dowody za pomocą… bezzałogowych statków powietrznych, czyli dronów.
– Inspektorzy WIOŚ w Gdańsku w swoich działaniach wykorzystują bezzałogowe statki powietrzne. Dotyczy to szczególnie przypadków nielegalnej działalności w miejscach ukrytych, trudno dostępnych, lub gdy działania kontrolne należy prowadzić w sposób niezauważalny. W takich sytuacjach drony pomagają ujawniać proceder, a następnie służą jako narzędzie do gromadzenia i zabezpieczania dowodów – informują w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Gdańsku.
W ostatnim czasie na terenie powiatów słupskiego i bytowskiego udokumentowano w ten sposób dwa nielegalne procedery. Na jednej z posesji w powiecie bytowskim zweryfikowano i potwierdzono zgłoszenie o nielegalnym magazynowaniu odpadów. Jak informują w WIOŚ, oględziny jednoznacznie potwierdziły, że pod wskazanym przez zgłaszającego adresem jeden z przedsiębiorców zmagazynował około 400 beczek.
– Były to beczki z tworzywa sztucznego o pojemności 150 litrów oraz stalowe o pojemności 200 litrów. Znajdowały się w nich przeterminowane produkty spożywcze lub nieprzydatne do spożycia – potwierdzają w WIOŚ.
Sprawcy, ze względu na brak uregulowań formalnoprawnych w zakresie gospodarowania odpadami, grozi kara pieniężna od 1 tys. zł do aż 1 mln zł.
Natomiast w powiecie słupskim ujawniono demontaż pojazdów poza przeznaczoną do tego stacją. W tym przypadku właścicielowi grozi kara od 15 tys. zł do 0,5 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze